Pan tata pojechał w piątek do lekarza z bólem kręgosłupa. W drodze powrotnej odebrał JJ'a z przedszkola i zadzwonił do swoich rodziców:
- How are you?
- P.T. : I'm fine thanks, just on my way from the surgery.
- What did the doctor say?
- JJ nawet nie dal się tacie wypowiedzieć tylko wykrzyczał "NO MORE MONKEYS JUMPING ON THE BED!"
Po drugiej stronie telefonu słychać tylko było głośny śmiech :)
Czapka - Tess; szalik - H&M; bluza - Next; spodnie - Next; buty - Next
O rany! Mistrz ciętej riposty! :D
ReplyDeleteWiedział co powiedzieć :)
ReplyDeleteMój synek uwielbia tą piosenkę :)
Ja tez ja lubie. JJ jak ja spiewa, to slowa doktora wypowiada grubym glosem. Smiechu warte
DeleteDobre :)
ReplyDeleteHa ha :)
ReplyDeleteA JJ uroczy jak zwykle.
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Puenta trafna jak zawsze :D
ReplyDeleteŚliczne zdjęcia, a ta chusta mnie oczarowała.... Z dialogu nic nie szukałam jestem anty językowa :(
ReplyDeleteDzieci są niesamowite w wygłaszaniu takich haseł :)
ReplyDeleteHaha dobre.
ReplyDeletePadłam xD
ReplyDeleteale cwaniak!
ReplyDeleteDzieci - kopalnia ciętych ripost ;)
ReplyDeleteŚliczny ten Twój synek :)
Dziekuje :)
DeleteHehe słodziak ! dzieci to moją teksty ;D
ReplyDeletePs. Kubuniu masz rewelacyjną bluzę!!!!!
Haha, swietnie mu sie skojarzylo!
ReplyDeleteU nas piosenka też na topie;)
ReplyDeletejaki świetny plac zabaw!
ReplyDeleteŚwietnie Kubuś jest ubrany!
ReplyDelete