Nie chce Was zanudzac zbednymi opowiesciami o tym jak bylo na plazy. Bylo tak jak widac na zdjeciach. Goraco, pieknie i spokojnie. Cala plaza nalezala do nas, wiec moglismy robic to na co tylko mielismy ochote bez zbednych gapiow. Teraz wracamy tylko wspomnieniami do tych sielskich dni.
Home
»
»Unlabelled
» XI dzien wakacji - Doolough Beach
Thursday, 22 August 2013
Recent Posts
WIOSENNE I WIELKANOCNE MINI SESJE ZDJĘCIOWE, NOTTINGHAM
Po więcej informacji proszę odwiedzić mój profil na Facebooku <klik> lub napisać na emili...Read more
Valentine's Shoot
If you would like to book your photo shoot please email me at emiliareillyphotography@gma...Read more
Emilia Reilly Photography - Nottinghamshire Newborn, Kids and Family Photographer
Hey kochani! Nareszcie zdecydowalam sie by podjac ryzyko i robic w zyciu to co kocham. ...Read more
Ilkeston Fair 2016
Nasz wypad do wesołego miasteczka, które co roku o tej samej porze zajeżdża do Ilkeston. ...Read more
PUMPKIN PATCH
Niedaleko od naszego domu znajduje się mała farma "Goacher's pick your own", na którą można się...Read more
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Plazowicz pierwsza klasa i widać,że szczęśliwy
ReplyDeleteUwielbiam kiedy nie ma nikogo na plaży można wtedy naprawdę odpocząć ;D
ReplyDeletewidoki piękne
Wspaniałe zdjęcia:) Będą na rozgrzanie zimowych dni:):)
ReplyDeleteAleż pięknie wypoczywacie!!
ReplyDeleteBabcia Kubusia chyba równie szczęśliwa jak wnuczek
ReplyDeleteChyba jeszcze bardziej
Delete