Tuesday, 13 August 2013




Co. Mayo zostalo przykryte gruba warstwa mgly. Nie bylo widac 
dalej niz na kilkadziesiat metrow. Zdeterminowany dziadek umowil sie na dzisiaj na polow. Naobiecywal nam przeciez na jutro swieze ryby na obiad a tu jak na zlosc pogoda zupelnie nie nadaje sie na polow na srodku oceanu. Jak juz pisalam zdeterminowany dziadek, by swego wnuka nie zawiezc z umowiana grupa rybakow na polow sie i tak wybrali. My zawiezlizmy go tylko w wyznaczone miejsce i z latarni morskiej ogladalismy rozbijajaca fale lodz, a na niej machajacego dziadka. 












6 komentarze:

  1. ale się rozmarzyłam:))))))))piękne zdjęcia :)

    ReplyDelete
  2. pięknie, dawno nie widziałam morza płaskiego jak stół :)

    ReplyDelete
  3. Ślicznie się ubrałaś! Kubusia też!

    ReplyDelete
  4. też bym chętnie wybrała się na taki połów ryb ;d

    ReplyDelete
    Replies
    1. My tez ale Kubus byl jeszcze zbyt maly. Podobno na takiej lodzi strasznie kolysze.

      Delete