Kiedy na dworze leje od rana do wieczora, a wiatr porywa wszystko co napotka na swej drodze. Kiedy mama ma ochotę na klachy z koleżankami, a tata na relaks w domowym zaciszu, lub prace w domu. Wtedy wybieramy się z JJ'em do pobliskiego zadaszonego placu zabaw. Akurat tak się składa, że dojazd tam zajmuje nam dosłownie 5 minut, jak i nie mniej. JJ może wyszaleć się za wszystkie czasy, aby potem wieczorem po całodniowych szaleństwach paść w objęcia pani nocy i zasnąć wtulony w misia w zaledwie 3 minuty. Takie dni kocham najbardziej!
Wednesday, 22 January 2014
Related Posts
Tandeta czy zabawka edukacyjna?
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie wielkie opory mam przed zakupem tanich, tandetnych,...Read more
PLAY SAND
To co dzieciaki lubią najbardziej, czyli zabawy w których można się wybrudzić, lub zabrudzić pó...Read more
Gra planszowa dla 3-latków
Wiele razy już pisałam, że nie lubię zostawiać dziecka na samopas przed ekranem telewi...Read more
Zabawa w sklep - drewniane zabawki
Wszystkie dzieci potrafią się bawić, ale jakość ich wysiłków w dużym stopniu za...Read more
The Great Big Storybook Collection
Wieczorny rytuał w naszym domu jest codziennie taki sam, ale żeby nie było aż tak nudno i m...Read more
ZABAWA W PIRATÓW
Niestety w UK nie zawsze świeci słonce i w takie dni trzeba się ratować zabawkami i naszą bujną...Read more
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
U nas jest jedno takie popularne miejsce, ale za każdym razem jak z niego wracamy to dzieciaki chore. Siedlisko wirusów i bakterii, bo za duże. Do tego gwar nie do wytrzymania.... Ja wolę takie małe, ale moje dzieci te mniejsze mają w nosie ;)
ReplyDeleteMoja siostra wlasnie tez mowila, ze nie chce isc bo to siedlisko bakterii. Ja podchodze do tego w inny sposob. Jak sie idzie na plac zabaw w parku, to mysle, ze tych bakterii jest podobna ilosc, a gdzieniegdzie pewnie i piesek sie zalatwi, ktos butelke rozbije itp.
DeleteŚwietne są takie place zabaw dla dzieci, zwłaszcza w zimie.. coś świetnego i bardzo wesołego, sama przyjemność.
ReplyDeletehttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Raz poszłam do takiej "bawialni" z siostrzeńcami- więcej tego błędu nie popełnie. Jedno miejsce na całe Trójmiasto to za mało na tyle dzieci. W środku smród jak cholera, o hałasie nie wspomne.
ReplyDeletejaka zabawa:D
ReplyDeletelubimy takie miejsca, szczególnie kiedy za oknem deszcz:)
ReplyDelete