Pewnego deszczowego, zimowego wieczoru JJ postanowił się usamodzielnić. Od tak sobie, po przejażdżce konno poszedł do szafki z czapkami i szalikami i zaczął w nich przebierać. Wybrał swoją ulubioną czapkę z misiem i szal w zimowe wzory i zaczął się ubierać. Tak przygotowany oznajmił mamie, ze idzie na dwór pojeździć na hulajnodze. Wskoczył więc na swoje cudo, pomachał mamie i chciał wyjechać z domu.
Co na to mama?
Przynajmniej szalik świetnie dobrał do outfitu ;)
Słodko! :D
ReplyDeletesłodki! :)
ReplyDeleteAgent jak się patrzy ;)
ReplyDeleteBrawo dla JJ :) a wyczucie mody ma po Mamie :)
ReplyDeletehttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Hehe mam nadzieje, ze nie po tacie ;)
DeletePięknie się ubrał ;)
ReplyDeleteOklaski dla mlodego dżentelmena :)
ReplyDeleteŚwietnie dobrał zestaw, a podobno faceci nie potrafią się ubrać :)
ReplyDeleteNie wszyscy... ;)
DeleteŚwietnie :)
ReplyDeleteNo super;)
ReplyDeleteFajny ten Twój Mały...pozdrawiam,zapraszam na candy...
ReplyDeletezaradny chłopak z dobrym gustem:)
ReplyDeleteAle czaderski sweterek :) Moje dziecko tez się strasznie samodzielne robi ( szkoda tylko, że to młodsze, a starsze ciagle chce być obsługiwany ) Pozdrawiam, Mama A.
ReplyDelete