Dzisiaj po przyjściu z przedszkola postanowiliśmy się z Kubusiem trochę wyciszyć przy pracach plastycznych. Tym razem robiliśmy kukiełki z drewnianych łyżek i czego tam popadnie. Stworki JJ'a wyszły prze-komicznie. Musiałam mu oczywiście troszkę pomoc w wycinaniu uszek i wiązaniu kokardek, ale buźkami zajmował się już tylko JJ. A jak się Wam podobają?
Zajączek miał być żółty, czerwony - kotek, a fioletowy mis. Co z tego wyszło zobaczcie sami...
Świetny pomysł i piękne wykonanie!!! ;) Pozdrawiam ciepło :)
ReplyDeleteDziekujemy :)
Deletepamietam te zabawe z czasow mojego dziecinstwa,dodalabym jeszcze jakies szmatki na ubranka...fajnie i kreatywnie!!! a efekt...wszystko zalezy od naszej wyobrazni TAK JAK W MALYM KSIECIU ♥♥♥
ReplyDeleteJeszcze sie tak pewnie pobawimy jak JJ podrosnie. Wtedy kukielki beda jeszcze ladniejsze. No i prawdopodobnie kompletnie ubrane :)
DeleteJaki fajny pomysł;))
ReplyDeleteSuper te kukiełki! A jakie świetne biureczko! Gdzie takie można dostać?
ReplyDeleteAgus znasz mnie. Biureczko takie tymczasowe kupilam w sh. Planuje kupic cos lepszego, a to babcia mowi, ze wezmie do siebie i dzieci beda mialy gdzie rysowac :)
DeleteNo proszę! jak kreatywnie! :)
ReplyDeletejaki fajny pomysł :))
ReplyDeletechyba też muszę się zaopatrzyć w kilka łyżek więcej :)
Wystarczy kupic takie malenkie. No i skaczace oczka daja swietny efekt :)
Deletekukiełki i zdjęcia świetne:) pozdrawiam.
ReplyDeletehttp://www.alelarmo.blogspot.com/
Fajny pomysł!
ReplyDelete