Saturday, 12 January 2013

We went to see JJ's great granny this morning. I felt really bad because JJ is already 9 months old and he didn't meet her even once. Probably it sounds crazy but that's the truth. JJ's granny got ill when great granddad died and since than she started seeing things, imagining that there are people underneath her bed and that the neighbour's son is trying to kill her. First of course all family was trying to help her and investigate all this crazy accusations, but they soon realised that something was wrong with her. It was obvious - she couldn't live on her own, so she moved to my parents in law. Very soon they realised that she is a danger to all family and herself. The things she was doing were crazy and there was no other choice than putting her to home. She's got nice careers and all the medications she needs, but still doesn't recognise people, says strange things. Since she started taking new medication, sometimes it's possible to talk to her for a while. We went to see her today and it was quite upsetting experience. She didn't want to sit down or talk to anyone. She was walking through corridors saying "I don't know them", " I'm not hungry", I want to go home". There was one moment when she looked at JJ and looked like she understood that he's her great grandson, but than she just stood up and walked away saying "I'm going home". It brakes my heart to see her in this state, but we will keep going there from now on. Maybe one day she will realise who he is, hold him and give him a hug..,
Have a lovely day everyone! I'm going back to my cleaning. There is so much to do.









14 komentarze:

  1. ale swietny komplecik zimowy! :)

    niestety, jak post po angielsku to ja odpadam... :") troche rozumiem, ale nie do konca ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jakos tak mi czasem latwiej po angielsku pisac. Sama nie wiem czemu...

      Delete
  2. Nie wiem czy to demencja starcza czy już Alzheimer jednak bardzo mi przykro. To straszne co się dzieje wtedy z naszymi bliskimi i jakże przykre gdy ktoś, kto całkiem niedawno rozmawiał z nami i śmiał się, nagle nas nie poznaje. Ma swój własny świat, do którego my nie mamy wstępu :(
    Mimo wszystko dobrze, że prawnusio poznał swoją babcię :)
    A odnośnie tematu polecam piękny i wzruszający film 'Pamiętnik" (książkę zresztą też :) )

    ReplyDelete
    Replies
    1. Juz w zeszla sobote mielismy jechac, ale prababcia caly dzien plakala, wiec ciotka zadzwonila i powiedziala nam, ze nie ma sensu.

      Delete
  3. those are the most beautiful hat, scarf, and mittens on your little sleeping angel. where did you get them?
    floral&fudge

    ReplyDelete
  4. Slicznie dziekuje za nominacje :)

    ReplyDelete
  5. straszne co spotyka naszych bliskich, a jeszcze bardziej przerażające, że może spotkać kiedyś nas samych.Najważniejsze to być blisko.

    P.S. Kubuś bosko wygląda w tym kompleciku :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Najgorsze jest to, ze w momencie gdy w Twojej rodzinie po stronie matki, występuje przypadek choroby Alzheimera, to istnieje bardzo duże ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera u Ciebie... Az strach pomyslec

      Delete
  6. jak słodko śpi :)

    zapraszam do dalszej zabawy na http://www.swiat-karinki.blogspot.com/

    ReplyDelete
  7. niesamowite że dopiero teraz do Ciebie trafiłam...prowadzisz bloga że się tak wyrażę bardzo w moim "stylu":) a to czarne tło jest świetne, zdjęcia przez to są jeszcze bardziej wyeksponowane...Ojciec męża jest co prawda po wylewie ale ma przebłyski świadomości gdyż zazwyczaj w ogólne nas nie rozpoznaje...bardzo to przykre szczególnie dla męża:(

    pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tym bardziej sie ciesze, ze nas znalazlas. Przykro sie patrzy jak ukochane nam osoby cierpia w taki sposob. Prababcia po rozpoczeciu brania nowych lekow wydawala sie normalniejsza, ale to wszystko do czesu kiedy organizm sie do nich przyzwyczai.

      Delete