Moje malenstwo uwielbia sie kapac, chlapac, bawic kaczuszkami i jesc piane... Tak , dobrze czytacie. Kuba zafascynowany jest miekkoscia i przenikalnoscia piany, dlatego tez uwielbia w niej grzebac i wkladac do buzki. Kiedy mama chce nalozyc mu odrobine pianki na koniuszek noska, to Kuba jak wygladnialy wilk rzuca sie na jej palec. Zdrowe to raczej nie jest, wiec powiedzmy sobie, ze zabraniam mu na jakiekolwiek jedzenie i picie podczas kapieli...
P.S. Prosze nie patrzec na moje pantofle ;)
Na te stateczki musze bardzo uwazac. Moj cwaniaczek nabiera w nie ile sie tylko da wody i wylewa poza wanienke.
Ślicznie:)))
ReplyDeletePięknie:)
ReplyDeleteW chwili gdy przeczytałam o pantoflach wróciłam do zdjęcia i dopiero je zauważyłam :)
ReplyDeleteMój Arturo też uwielbia kąpiele :)
Hehe sama sie wkopalam :)
Delete