Monday 15 September 2014



Żeby nie było, ze odżywiamy się tylko i wyłącznie zworo, pokażę wam naszą alternatywę na urozmaicenie nudnego "tea time". W weekend taty nie było w domu, więc zaszaleliśmy z JJ'em i przyrządziliśmy dla siebie małe bomby kaloryczne. Kto lubi nutella? Chyba każdy. 
Żeby nie było, z kolei nudno i mało wartościowo zastosowaliśmy owoce i ciemne pieczywo. 

Do przyrządzenia kanapek potrzeba:

chleb
nutella
truskawki
banany
jagody amerykańskie lub borówki











I na koniec czekoladowa buźka JJ'a



JJ: T shirt - Converse

11 komentarze:

  1. Mmm, na pewno kanapeczki były pyszne i słodziutkie, ale JJ jest 1000 razy bardziej słodki!!! (k)

    ReplyDelete
  2. My to najchętniej nutelle jemy prosto ze słoika :P

    ReplyDelete
  3. My nutelli nie jadamy, ale kolorowe kanapki ze wzorkami dla syna robię :)
    Super zdjęcia

    ReplyDelete
  4. Piękne Wam te kanapki wyszły ;) Musimy koniecznie wypróbować! Nasz przedszkolak uwielbia słodkości - niestety ;) Pozdrowienia! M.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Co jakis czas mozna sobie pozwolic na odrobine szalenstwa :)

      Delete
  5. wyglądaja przepysznie :) swoją drogą fajna tacka :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję. Dostaliśmy od babci na rocznice ślubu :)

      Delete
  6. Swietne kanapeczki! A jak zachecaja dziecko do jedzenia! Chociaz tutaj to nie wiem czy buzie zwierzatek czy slodka Nutella! ;)

    ReplyDelete
  7. Mniaaaaaam jak one przepysznie wyglądają! :)

    Pozdrawiam.

    ReplyDelete