Pewnie wszystkie wiecie jak wygląda gotowanie obiadu z dzieckiem. Niektóre przylepy nawet na minutkę mamy z oka nie chcą spuścić. Już słyszałam o sytuacjach kiedy mama musiała gotować z dzieckiem na rękach, lub o dzieciach ściągających mamusi gacie z tyłka stojąc pod kuchenką. Ja staram się gotować dość zdrowo i szybko. Mam na myśli: czas przygotowania 5-7 minut, czas gotowania do 30 minut. Chciałam się więc dzisiaj z Wami podzielić jednym z ulubionych dan JJ'a. Dodam tylko, ze łosoś jest niskokaloryczny, wspomaga odporność organizmu i naładowany jest takimi witaminami jak : A, D, E, PP, B, B2, B6, B12, oraz minerałami takimi jak magnez, selen, jod wapn... Co ja się będę rozpisywać.
Ja kupuję już gotowe filety, wiec nie tracę czasu i nerwów podczas filetowania. Nie muszę się tez martwic, ze JJ zadławi się ością.
Łosoś zapiekany w folii
1. Filety przecinam na pól i okładam na kawałkach folii.
2. Na każdym z nich układam po dwie małe kosteczki masła.
3. Przyprawiamy do smaku (ja z przyprawami nie przesadzam ze względu na JJ, wiec delikatnie sole i pieprze)
4. Osobne płaty łososia zawijamy w zgrabne paczuszki
5. Wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 20 minut.
Do tego gotujemy młode ziemniaczki i mrożone warzywa. A czy wiecie, ze mrożone warzywa i owoce są czasem zdrowsze od tych Świerzych? Proces mrożenia w warunkach przemysłowych, zachodzi bardzo szybko, co zmniejsza ryzyko utraty cennych witamin i minerałów. Do tego podaję zielone pesto i bazylię.
Enjoy!
A co tym czasem robi JJ? No jak to co? Ubiera Peppe na lodówce!
Uwielbiam łososia pod każdą postacią, syn również
ReplyDeleteUwielbiam łososia
często jem go w podobnej postaci i w podobnym towarzystwie 
ReplyDeleteMniam! To przepis dla nas - na serio chyba wszytko da się tu zrobić jedną ręką
Dzięki!
ReplyDeleteI my jesteśmy smakoszami łososia
Szczególnie Fifi. A skąd te cudne magnesy? Filip jest na etapie wielkiej miłości do Peppy, niektóre odcinka może oglądać w kółko, więc pewnie ogromnie by go ucieszyła Peppa na lodówce 
ReplyDeleteTe magnesy tatus kupil razem z gazetka. Ja dokupilam mu jeszcze takie z "Bob the builder" I cala lodowka zostala zamagnesowana!
DeleteTakie jedzonko jest pyszne;) Uwielbiam;)
ReplyDeletesuper blog
Podobają mi się zdjęcia, strasznie tutaj przytulnie.
ReplyDeleteOOO to coś dla mnie!!! Przy dwójce dzieciaków taka "szybka potrawa" bardzo się przyda
ReplyDeleteuwielbiamy lososia! Gotuję go rowniez na parze dla małej i smakuje wybornie!
ReplyDelete