Gingerbread House czyli powszechnie znana chatka z piernika w której mieszka straszna baba-jaga, która chce zjeść na obiad Jasia i Małgosię, to kolejna z naszych Halloween'owych dekoracji i zabaw. Nie ma co ukrywać, że większość pracy wykonałam ja, ale do zabawy włączyła się cała rodzina. Nawet pan tata nie omieszkał dorzucić swoich trzech groszy i cały projekt budowy domku nadzorował jak nie lada architekt, z instrukcjami w ręku. Kubuś zajął się dekorowaniem chatki kolorowymi cukierkami, a ja lukrowaniem. Podział zajęć chyba nam się udał, ale jakimś dziwnym trafem połowa cukierków zniknęła podczas budowy i pamięć o nich zaginęła. Kuba mówił, że spadły pod stół, ale ja mu tam nie wierzę, a wy?
Pięknie:) Pamiętam, jak w zeszłym roku na Gwiazdkę chciałam zrobić sama od podstaw taką chatkę, co się przy tym namęczyłam, aż w końcu dałam spokój. Ale w tym roku chyba zrobię drugie podejście - w końcu, do iluś tam razy sztuka:) Jaki masz cudny klatko-lampion... zakochałam się:)
ReplyDeletePozdrawiam
Blog: Dałabym Ci gwiazdkę z nieba
Kup sobie juz gotowca w paczce. Wszystko upieczone i wyciete. Klei sie to potem lukrem i gotowe.
DeletePięknie Wam wyszedł domek, zresztą wszystko wygląda świetnie
ReplyDeleteale cudowny ten domek! jesteś prawdziwą artystką! ... chyba spróbuję z moimi maluchami zrobić coś podobnego w ramach zabawy halloweenowej
dzięki za inspirację!
ReplyDeleteDo artystki mi daleko, ale dziekuje za komplement
DeleteApetyczna ta chatka
ReplyDeleteO, a u nas Gingerbread House robi sie na Boze Narodzenie. Nawet nie wiedzialam, ze sa wersje na Halloween...
ReplyDeleteTe na Boze Narodzenie troche inaczej wygladaja. Pewnie tez zrobimy
DeleteCudowna ta chatynka! To jakiś półprodukt, czy jak to działa :>? Mega macie dekoracje i ta klatka ze świeczuszkami! Jestem zakochana i zielona z zazdrości!
ReplyDeleteKupilam caly zestaw. W pudelku byly pierniczki, 2 opakowania z lukrem i cukierki. Opakowanie widac na jednym zdjeciu
DeleteAle śliczny ^^
ReplyDelete