Kocham magię wyobraźni i możliwości dzieci. Wszystko co widziane oczami dziecka, staje się o niebo ciekawsze i piękniejsze. Świat oglądany jest niemalże przez różowe okulary. Czasem pozwalam sobie na odrobinę szaleństwa, wrzucam na luz i oddaję się zabawie jak dziecko. I tak wczoraj wieczorem podłogę w tipi wyściełaliśmy owczą skorą i kocami, a namiot wypełniliśmy poduchami i pluszakami. Zgasiliśmy w pokoju światło, a na samym czubku tipi zaświeciliśmy lampki, które nazywamy gwiazdami. Przez otwór w namiocie obserwowaliśmy i liczyliśmy gwiazdy. Czytaliśmy piękne książki do późna w nocy, by potem ze zmęczenia paść w objęcia Morfeusza. Magii tego wieczora nie da się opisać. JJ usypiając odwrócił tylko buźkę w moja stronę i wyszeptał
"I love you mummy".
Cudnie, też bym tak chciała :)
ReplyDeletepiekne zdj i swietny pomysl!
ReplyDeleteJak w bajce, ślicznie.
ReplyDeleteMama czarodziejka :)
ReplyDeleteNajlepsza nagroda dla mamy :)
ReplyDeleteSuper klimatycznie :)
ReplyDeleteZa tę sowę w namiocie dałabym się pokroić :)
ReplyDeleteA mama jest bardzo pomysłowa! Widać, że kreatywna :) I pokój jest niesamowity. Widać, że ktoś przy jego aranżacji włożył serce. Twinkle twinkle little star....