Sunday, 26 October 2014


Jeszcze niedawno JJ nie chciał wsiąść nawet na stojący w bezruchu, w supermarkecie pojazd. Kiedy do maszyny wrzucaliśmy pieniążek to zaczynała się panika, bo pojazd ożywał, a JJ czym prędzej uciekał na ręce do mamusi. W zeszły weekend przeszedł sam siebie. Przełom nastąpił w Thomas Land i rozszerzył się na lokalnych karuzelach. Kuba wskakiwał dosłownie na wszystko co się ruszało. W tym momencie gdyby Kuba rozumiał w pełni znaczenie tego powiedzenia, to zgodził by się ze mną w 100 procentach. 

A comfort zone is a beautiful place.
But nothing ever grows there.




















26 Oct 2014

4 komentarze:

  1. Będzie z niego mały rajdowiec :d

    ReplyDelete
  2. jak miał takie atrakcyjne zachęty to mu się nie dziwię. Moja córka już teraz nie przejdzie obojętnie obok niczego co jest w ruchu. Ostatnio zaczęliśmy omijac takie miejsca bo idzie zbankrutować :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. My o mały włos nie zbankrutowaliśmy, ale tak się cieszyliśmy, ze JJ się przełamał, ze nawet nam do głowy nie przyszło żeby mu przeszkadzać.

      Delete

:) :)) ;(( :-) =)) ;( ;-( :d :-d @-) :p :o :>) (o) [-( :-? (p) :-s (m) 8-) :-t :-b b-( :-# =p~ $-) (b) (f) x-) (k) (h) (c) cheer
Click to see the code!
To insert emoticon you must added at least one space before the code.