Wednesday, 20 February 2013

Wiadomosc z ostatniej chwili. Wczoraj w nocy moj maz zawiozl Ole do szpitala na izbe przyjec z mocnym bulem brzucha, wymotami i biegunka. Okazalo sie, ze nasz gosc musial zostac na noc w szpitalu pod stala obserwacja i na antybiotykach.

Myslalam juz, ze dzis rano nie wstane na egzamin prawa jazdy ktory mialam o 7:50. Cala noc nie moglam spac a jak maz zadzwonil do mnie po 23:00 z wiadomoscia, ze Ola nie wraca na noc do domu, to zaczelam sie trzasc z nerwow. Polozylam sie spac okolo godziny 1:00 a wstawac musialam o 5:20. Ciesze sie wiedz niezmiernie i wszechobec oswiadczam, ze egzamin pomiedzy ziewami zdalam.



6 komentarze:

  1. nie fajnie jak gosc laduje w szpitalu... mam nadzieje, ze to nic powaznego i szybko do Was wroci

    ReplyDelete
  2. Gratuluję zdanego egzaminu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Oli.

    ReplyDelete
  3. Gratulacje Pani Kierowco!!!

    ReplyDelete
  4. Dziekuje dziewczyny. Mam nadzieje, ze Olcia szybko wyzdrowieje.

    ReplyDelete
  5. O kurcze to bardzo nie fajnie sie stało ;(
    Gratuluje zdanego egzaminu ;D

    ReplyDelete