Zeby nie bylo monotematycznie, to dzisiaj post z innej beczki. Mezus odebral wczoraj nasze kafelki i prysznic. Mial to zrobic na dwie tury, ale tak mu sie fajnie pakowalo, ze zaladowali nimi caly tyl samochodu az prawie dotykal ulicy. Zeby nie bylo, ze jestem goloslowna, to dodaje zdjecie... W korku poruszal sie nie szybciej niz 30 MPH, wiec zadnych szkod nie mial szans narobic. Prysznic na ktory sie zdecydowalismy, to Triton Digitalt Mixer Shower.
Za burzenie scian mielismy sie zamiar zabrac w ten weekend, ale z powodu choroby Kubusia trzeba to bedzie przelozyc na przyszly weekend. Nie chcemy kotusiowi chalasowac i brudzic, bo ja na sprzatanie raczej czasu nie mam.
Saturday, 23 February 2013
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
mmmmmhmmmmmmm będzie pięknie :D pozdrawiam cieplutko
ReplyDeletezdrowie najważniejsze i spokój dziecka :) samochód siedzi sobie na ulicy hahaha
ReplyDeleteZdrowia życzę synkowi, łazienka poczeba, bedzie sliczna.
ReplyDeleteDziekujemy dziewczyny. Juz jest troszke lepiej :)
ReplyDeleteświetny ten prysznic!
ReplyDelete