Friday, 9 November 2012


I let JJ to play with food a bit and to get as dirty as he wants. I had lots of cleaning and washing afterwards but who cares. Jacob had lots of fun playing and enjoying finger food. Just look at what he was doing. Hahaha I couldn't stop laughing.

Pozwolilam Kubusiowi pobawic sie jedzeniem a rezultat przeszedl moje najsmielsze oczekiwania. Mialam mase sprzatania i prania, ale kto by sie tym przejmowal. Zobaczcie sobie co on wyprawial. Hahaha nie moglam powstrzymac sie od smiechu.





Dirty baby = Happy baby

Brudne dziecko = Szczesliwe dziecko


7 komentarze:

  1. słodki brudasek :) Też mam masę sprzątania, gdy Filip samodzielnie je, ale czego się nie robi, by dziecko było zadowolone :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kupilam mu mate, ktora podkladam pod krzeslo do karmienia. Bede miec mniej mopowania :)

      Delete
  2. hehe..zadowolona mina Kubusia bezcenna....a za resztę, czyli pranie i nowe ciuchy zawsze mozńa zapłacić MasterCard..:)

    ReplyDelete
  3. Ooooo... jaki śliczny malutki bąbelek !

    Mój ma rok i trzy mięsiące a ma dopiero 4 ząbki górne... 4 dopiero, ledwo co wyszedł ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kubus ma dopiero 4 ( dwa na dole I dwa na gorze). Takie szczerbate dzieci wygladaja najkochaniej :)

      Delete
  4. heh najfajniejsze są zabawy jedzeniem :) zawsze można się tak słodko uciapac ;)

    ReplyDelete
  5. That dirty face is so cute! :)

    ReplyDelete