The very hungry caterpillar - Eric Carle
Według rozważań pana taty nie ma w Anglii dziecka, które by nie znało caterpillar book. Uważa ja za ponadczasowy klasyk i podczas jednej z naszych rozmów nie mógł uwierzyć, że jej nie znam. Długo nie rozumiałam zafascynowania książką dla dzieci, o nazwie tak prostej. Fenomen poznałam dopiero, kiedy wybraliśmy się na wycieczkę do Kedleston Hall i w sklepiku, na jednej z półek stała właśnie ta, obgadana i niedoceniana przeze mnie książka o gąsienicy. Zakupiliśmy więc jeden egzemplarz, bo przecież każde dziecko powinno ją mieć. Okazało się, że JJ'owi przypadła ona tak do gustu, że zapamiętał teksty już po pierwszym jej przeczytaniu, i czytał ją sam w samochodzie, w drodze powrotnej do domu. Mnie również oświeciło. Zrozumiałam, ze książka w swej prostosci uczy dzieci dni tygodnia, liczenia, nazw owoców, oraz procesu jaki przechodzi gąsienica by przeobrazić się w pięknego motyla.
Mój syn też bardzo ją lubił jak był młodszy :)
ReplyDeleteFajna książeczka i w pl chyba dość popularna ostatnimi czasy ;)
Pan tata mowi, ze to ksiazka ktora czytal w dziecinstwie. Po raz pierwszy zostala wydana w 1969 roku i dosc szybko stala sie hitem. Nie pomyslalam, ze jest az tak znana w pl. Ja sama wczesniej o niej nie slyszalam. Dowod na to, ze czlowiek sie czegos uczy cale zycie ;)
DeleteW tej chwili nie znam nikogo kto by jej już nie miał ;)
DeleteA my nie znamy ;) U nas królował Gruffalo .
ReplyDeleteTutaj w Stanach to tez klasyk. Ale moje dzieci akurat sie na niego wypiely; nie podobal sie ani Bi ani Nikowi. :)
ReplyDeleteU nas hitem byla inna ksiazeczka, rowniez tutaj uwazana za klasyk, ktorej mozesz nie znac (ja nie znalam dopoki nie zostalam wyedukowana przez kolegow - "tubylcow") - Goodnight Moon. Moje dzieci ja uwielbialy i nadal czesto wybieraja z polki z ksiazkami. Ale obecnie ukochana ksiazeczka, zarowno Bi jak i Nika to Little Blue Truck. Tez bardzo faina, ma swietny rytm oraz madre przeslanie, polecam, moze sie spodobac Kubusiowi.
Faktycznie nie slyszalam, ale juz zrobilam maly research :-? Jesli znajdziemy to tez kupimy :)
DeleteMamy tą książeczkę i chociaż synek ma rok to lubi ją dotykać i sam przewracać strony. Póki co tak na służy :)
ReplyDeleteA wydawalo by sie, ze te obrazki wcale nie takie ladne, a dzieci i tak je lubia :)
DeletePiękne obrazki w tej książeczce są.
ReplyDeleteKochana buziaki ślę
Cudownego masz synka :)) Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :))
ReplyDeleteWażne jest żeby czytać dziecku. Ja czytam , śpiewa, pokazuje mu obrazki gdy tylko postanawia uciekać...:) A i kazda książka czegos uczy :) Bo właśnie od tego są . pozdrawiam ciebie i twojego malucha :)
ReplyDeletefajna ta książeczka ! nie mogę się doczekać chwili kiedy moją Kajkę będę ' zabierać' książeczki i będziemy czytać na dobranoc :)
ReplyDeletePoszukamy w PL i będziemy czytać :)
ReplyDelete