Podsumowania roku nigdy nie wychodzą mi zbyt dobrze, bo nie robię ich dokładnie i skrupulatnie. Jeśli chodzi o postanowienia, to jest podobnie. Mam gdzieś w głowie swój założony plan życiowy, którego się trzymam lub i nie, w zależności od okoliczności. Życie przeżywam chwytając każdą wspaniałą chwilę z rodziną i przyjaciółmi, i odliczam minuty, dni, miesiące lub lata do kolejnej. Można by więc powiedzieć, że żyję chwilą. Jeden dzień w gronie bliskich potrafi mnie nazadawać pozytywną energią na kolejne miesiące.
Czy chciała bym coś w nowym roku zmienić? Jest chyba tylko jedna rzecz, i jest nią możliwość spędzenia więcej czasu z rodziną. Czy jest to realne? Prawdopodobnie na dzień dzisiejszy nie, i w tym roku nie ma na to zbytnich szans, ale może w przyszłym roku się uda.
Jakie są moje plany odnośnie kariery zawodowej? Chyba rujnuję ją sobie na bieżąco tylko dlatego, że szef nie lubi osób które mają swoją własną opinię, i nie przytakują bezmyślnie po każdym jego wypowiedzianym słowie. Nie włażę szefostwu w d***. Nie należę do osób które chodzą z brązowym nosem i udają, że to czekolada, a potem dostają awanse i wiążące się z nimi przywileje. Jestem prawdziwa i szczera. Czuję się z tym dobrze. Nie zamierzam więc tego w nowym roku zmieniać, tylko po to by mieć z tego korzyści materialne i wyższy status zawodowy. Dla mnie ważniejsze jest poczucie własnej wartości i wewnętrzne poczucie bycia w z zgodzie z własnym sobą. A przecież pieniądze to nie wszystko.
"I znowu wydaje pieniądze, których nie ma, na rzeczy, których nie potrzebuje, by imponować ludziom, których nie lubi" Danny Kaye
Zdobywanie wiedzy. W tym roku marzy mi się aby firma wysłała mnie na kilka kursów, ale to wszystko zależy od nich. Ja mogę jedynie prosić i napominać. Poza tym pragnę zdobywać wiedzę w dziedzinie fotografii i poprawić jakość swoich zdjęć. Pierwszy krok w tym kierunku już postawiłam kilka tygodni temu, będąc na kursie JESSOPS Academy Level 1. Poza tym Mikołaj przyniósł mi pod choinkę nowy aparat, więc kto wie. Może coś z tego wyjdzie.
Nie należę do osób które dają dziecku czipsy i batoniki do jedzenia, a do popicia coca cole. Jemy zdrowo, z małą ilością tłuszczu i dużą ilością warzyw. Ostatnio jednak zaniedbaliśmy się troszkę i na półmiskach pojawia się mniej owoców, a co za tym idzie, zauważyłam zmiany w naszej odporności na choroby. Więc w tym roku wracamy do naszych nawyków z pierwszego kwartału roku 2014 i stawiamy na dużą ilość warzyw i owoców, co zaczęliśmy wprowadzać w życie już dzisiaj.
Troszkę mi szkoda, że w ubiegłym roku tak mało podróżowaliśmy. Mam w sumie do wykorzystania 24 dni urlopu, które można spędzić tak wspaniale. W zeszłym roku udało nam się tylko wyjechać w Polskie góry (TU, TU i TU), do Szkocji (TU, TU i TU) i na krótką wycieczkę do Londynu (klik). Z determinacją marzę w tym roku o podróży do ciepłych krajów. Oby tylko nic nie stanęło nam na przeszkodzie, tak jak w ubiegłym roku.
Oby wszystkie plany sie powiodly!
ReplyDeleteAguś, gorzej z tymi planami, które wymagają dużych nakładów materialnych, ale pewnie coś niecoś będzie się dało pokombinować :)
DeletePiękne zdjecia!!!
ReplyDeleteWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!! spełnienia wszystkich postanowień:)
uściski
Dziękuję ślicznie Natalia :)
DeleteOby postanowienia się spełniły, widać, że zabawa na śniegu była udana :)
ReplyDeleteDziękuję, było fantastycznie! Tak naprawdę, to nie wiem kto miał większy ubaw, ja czy JJ.
DeleteBardzo fajny post, z którego od razu widać jakim jesteś człowiekiem. W Nowym Roku życzę Ci żebyś się nie zmieniała. Niech te padalce nadal się wsłuchując, my musimy iść pod prąd żeby spokojnie moc spojrzeć w lustro! Mam nadzieję, że mimo wszystko uda Ci się spędzić więcej czasu z rodziną, masz fantastycznego synka, który z pewnością uwielbia się z Tobą bawić. Życzę Ci żebyś mogła podróżować gdzie tylko zapragniesz i żeby wkrótce na Twoim blogu pojawiły się palmy i piasek :)
ReplyDeleteZ życzeniami udanego tygodnia, Ania
Dziekuje Aniu za tak cieple slowa. Z Twojego komentarza tez od razu widac jakim jestes czlowiekiem. Pozdrawiam serdecznie :)
DeleteAle u Was Zima! W Anglii, kto by pomyslal! ;) A u nas spadlo troche jednego popoludnia, tylko po to zeby nastepnego dnia stopniec! :(
ReplyDeleteMi tez podsumowania wychodza slabo, moze dlatego ze zazwyczaj nie robie dalekosieznych planow? :)
Ja rowniez marze, zeby miec wiecej czasu dla rodziny. I tez na dzien dzisiejszy to nierealne. A najgorsze, ze nie wiem czy kiedykolwiek bedzie realne... Dluzsze (i dalsze) wakacje tez nie bardzo... :(
Zycze, zeby Twoje plany sie spelnily! Ja tez chcialabym zeby firma wyslala mnie na kurs i egzamin zawodowy. Juz gadalam z szefem i wstepnie jest na "tak". :)
Zycze Ci wiec, aby I Twoje postalowienia sie spelnily. Pozdrawiam :)
DeleteŚwietne zimowe kadry.... Taki śnieg to coś w sam raz dla dzieci...
ReplyDelete