Pogoda nas ostatnio zdecydowanie nie rozpieszcza. Nawet na sekundę się z domu nie da wyjść bez czapki zwianej z głowy, uciekającego wózka i ciap do pasa. Jednym słowem bardzo wietrznie. Jeśli mówię bardzo, to znaczy to, ze wiatr potrafi przenieść wielki 1,5 metrowy śmietnik wypełniony do połowy, o dwa schody w górę, by go przewrócić i wywiać z niego śmieci, a to wszystko tylko po to, by narobić bałaganu w ogrodzie.
Jak to mówi przysłowie "Przezorny zawsze ubezpieczony", to i ja zawsze z sobą noszę dwie czapki dla Kuby. No i dobrze, bo pierwszą porwał wiatr.
U nas na szczęście takiego wiatru nie ma, bo by mi chyba Daśka porwało
ReplyDeletePewnie tak te by się stało. Ja się bałam, ze mnie porwie
DeleteOkropnosc! Nie znosze wiatru! Czasem nawet nie wydaje sie tak zimno, a potem jak nie dmuchnie mroznym wietrzyskiem, to czlowiek najchetniej nie wysuwalby czubka nosa z domu... :/
ReplyDeleteTak tez właśnie było. Za oknem pięknie i słonecznie, wiec nie spodziewałam się, ze nas wichura zacznie targać jak się tylko da najmocniej.
Deleteczapka zimą to rzecz ważna
My też zaopatrzyliśmy sie na wyprzedażach w świetną w F&F za całe 8zł. Uważam, że warto zajrzeć do tesco
ReplyDeletewww.MartynaG.pl
Wygląda to super. Pozdrawiam.
ReplyDelete