Wednesday 17 September 2014


Zmęczenie dopada mnie ostatnio coraz częściej. Dzisiaj jednak po całym dniu w pracy, zrobieniu prania, obiadu, prasowaniu i spacerze z JJ'em nadszedł czas na wymarzony relax. Dziecko śpi, tata na meczu, więc nie ma co zwlekać. Postanowiłam troszkę o siebie zadbać i wypielęgnować zmęczone ciało. Tak więc u mnie w wieczornym planie jest: kąpiel z książką, peeling całego ciała, maseczka, depilacja, oraz malowanie paznokci. Jak ja to kocham!


Kto już wypróbował peeling do ciała  z Sanktuary Spa
Jak dla mnie bomba. Najlepszy jaki kiedykolwiek miałam, a muszę przyznać, ze kupiłam ze względu na opakowanie. Po zastosowaniu moja skóra jest nieziemsko gładka i nawilżona. Można by nawet powiedzieć, że lekko natłuszczona, bo takie odczucie mam stojąc pod prysznicem i spłukując go z ciała. 

Piling do ciała - Sanctuary Spa
Maseczka nawilżająca - No 7

9 komentarze:

  1. Już czuję ten cudowny zapach dbania o siebie :)

    ReplyDelete
  2. zazdroszczę wanny! o jak bym sobie poleżała teraz ;)

    ReplyDelete
  3. Przy dwójce dzieci niestety ale czasu brak jeszcze bardziej. W domu nie ma chwili na oddech. Dlatego działam inaczej - idę do kosmetyczki ;) Paznokcie, zabiegi na twarz to się da zrobić. A peeling ciała - szybko pod prysznicem. Rozkoszuj się chwilą dla siebie! Miłego wieczoru. M.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja tez się właśnie muszę zapisać na serie zabiegów. Już nie mogę na siebie patrzeć w lustrze.

      Delete
  4. To ja Ci polecam lotion z Sanctuary- jak dla mnie rewelacja!
    ... i ten zapach...... :)

    ReplyDelete
  5. Mmmm, zazdroszczę ;) Idę zrobić sobie chociaż maseczkę na twarz :)

    ReplyDelete