Idealny poranek rozpoczęty pysznym śniadaniem i kubkiem gorącego cappuccino. Świetna zabawa jeżdżąc w ogrodzie czym się tylko da i wizyta w piłeczkach. Wydawało by się, że chyba nic nie może zaburzyć tej idealnej harmonii niedzielnego dnia. No ale cóż, kolejną połowę tego dnia będziemy musieli spędzić sami, bo tatuś został poproszony o pracę w godzinach popołudniowych, aż do godzin nocnych, przez całe dwa tygodnie. Jak dla nas to katastrofa, bo tak właściwie nie będziemy się z nim widzieć. Jak my będziemy wychodzić z domu, to tata będzie spał, a jak my będziemy już spać, to tata będzie wracał z pracy. Miejmy nadzieję, że potrwa to jedynie dwa tygodnie.
Sunday, 31 August 2014
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Smakowicie ta kawusia wygląda! ;)
ReplyDeleteKurczę... przykro mi :( Mam nadzieję, że te dwa tygodnie szybko zlecą i nadrobicie wspólnie ten stracony czas... :)
Dziekujemy. Trzymam glownie kciuki za nasza wytrwalosc i brak tesknoty za tatusiem u JJ'a
DeleteUuu oby szybko wam te dwa tygodnie minęły :)
ReplyDeletePierwsza noc przed nami i JJ co chwile wypytuje o tatusia. Zobaczymy co bedzie dalej.
DeleteA mój Mati jest właśnie na 24-godzinnym 7-dniowym On Call'u - na szczęście może pracować z domu.
ReplyDeleteJak sie potrafi skupic to pol biedy :)
DeleteNapewno pycha kawka :-) bardzo miło tu u Ciebie, zostaje tu :-) zapraszam na dłużej do siebie :-)
ReplyDeleteDobrze rozpoczęty dzień to dobra wróżba :)
ReplyDelete