Monday, 10 March 2014




Czy ja już kiedyś mówiłam jak ja kocham weekendy? Nie ma nic piękniejszego dla matki jak uśmiech swojego dziecka, a ja takowy mogę oglądać cały weekend. Szalejemy jak się tylko da i nie stosujemy zbyt wielu zakazów, oczywiście na tyle na ile pozwala nam zdrowy rozsądek. A zdrowego rozsądku u nas nie zbyt wiele, tak więc JJ w wieku 1,5 roku jeździ samochodem, skacze po nim jak się tylko da, a jak mu powiem, ze ma założyć kamizelkę to zakłada ja dla przekory na głowę o! Jak mu za ciepło to pozwalam mu się rozebrać. Ja to nazywam hartowaniem dziecka i nie przegrzewaniem, a inni niedbalstwem. Jak by nie było - JJ prze-szczęśliwy!




Jaki on był dumny. Jadąc po parku machał do każdego przechodnia!












10 komentarze:

  1. JJ furę już ma, jeszcze skóra i komóra i lansik totalny :) widać że szczęśliwy... :)

    ReplyDelete
  2. Wow JJ ale masz furę :) fiu fiu ;)
    Pierwsze zdjęcie ukazuje śliczna panoramę :)

    Super !

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mieszkamy w calkiem ladnej okolicy, co nie?

      Delete
  3. Bryka świetna :D sama bym się powoziła :D

    ReplyDelete
  4. Super fura! Super kierowca!

    ReplyDelete
  5. Niezla bryka! I piekne macie tam widoki!

    Moj synek jeszcze na szczescie sam nie umie sie rozebrac, ale corka tylko oznajmia "nonco [goraco] i zdejmuje czapke, kurtke i ma w powazaniu moje protesty. :)

    ReplyDelete
  6. super fura pozazdrościć:)
    zapraszam do nas:)

    ReplyDelete
  7. Nominowalam Cie do zabawy, jesli masz ochote oczywiscie! ;)

    ReplyDelete