Pierwsze urodziny Rocco odbyły się na farmie, gdzie dzieci mogły nakarmić i pogłaskać zwierzęta hodowlane. Każde dziecko miało tez szanse potrzymać kurczaczka, świnkę morska i mysz. Ulubiona bajka Rocco jest Raa Raa, więc wszystko było zorganizowane w tym temacie. Dzieci wyskakały się na trampolinie, jeździły czym się tylko da i zjeżdżały na patelniach z wielkiej ślizgawki. Kuba wyszalał się za wszystkie czasy i padł już w drodze powrotnej do domu.
JJ: leather jacket-Atmosphere; skinny jeans-Next; Dude top-Atmosphere; shoes-Adidas
Dzieciaczki widać, że zadowolone :)
ReplyDeleteświetne takie urodziny !
ReplyDeleteniby mieszkamy na wsi a tu nawet krów nie ma ... ehh ..
pozdrawiam ;)
Świetne miejsce na urodziny i myślę że na zwykłą wycieczkę też :-)
ReplyDeleteSama bym zjechała z takiej górki ;-)
Ja jeździłam. A co...
DeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteWidać, że impreza się udała :)
ReplyDeleteurodziny jak widać pełne atrakcji, wrażeń :)
ReplyDeleteSwietne przyjecie! :)
ReplyDeleteJa wlasnie intensywnie zastanawiam sie nad przyjeciem urodzinowym Bi i rowniez biore pod uwage nasza ulubiona farme, gdzie dzieci beda mialy mozliwosc karmienia i glaskania zwierzatek oraz przejazdzki kucykiem. Zniecheca mnie tylko to, ze cala reszta, czyli dekoracje, jedzenie, tort, itp. bylyby juz na mojej glowie. Wiekszosc typowych miejsc na przyjecia, wszystko to zapewnia. Przyznaje, ze ze mnie leniuch i wole przyjsc na gotowe. ;)
To fakt. W wielu miejscach nie pozwalaja wnosic wlasnego jedzenie, ale zapewniaja je na miejscu w kosmicznych cenach :)
DeleteTakie urodziny w plenerze są najcudowniejsze. Wspaniale wspomnienia i cudowne zdjęcia. A synek w skórzanej kurtce wymiata!:)
ReplyDeleteZawsze żałowałam, ze moje urodziny były zima a nie latem lub wiosna. Jak jest ciepło otwierają się nowe możliwości.
Deleteoj widzę że dzieci zadowolone...sama bym się wybrała na takie szalone urodzinki :))) sto lat!
ReplyDelete