Friday, 10 April 2015


Wielu rodziców na pierwszą wizytę u okulisty zapisują swoje pociechy dopiero wtedy, kiedy zauważają jakieś niepokojące objawy. Faktem jednak jest, że nawet jeśli nic niepokojącego nie zauważamy, to nie jest powiedziane, że dziecko nie ma wady wzroku. Niewielu z nas wie, że im wcześniej wykryte zostaną choroby wzroku, tym większe prawdopodobieństwo, że dziecko nosząc okulary będzie mogło całkowicie wyleczyć oczka. Gdzieś nawet wyczytałam, że w niektórych krajach praktykuje się obowiązkowe badania dla dzieci 3-letnich. Już w tym wieku dziecko potrafi zidentyfikować przedmioty czy kształty. W tym wieku wszystko da się zbadać i wszystko da się wyleczyć. Oprócz corocznej kontroli u okulisty, fachowcy w tej dziedzinie zalecają ćwiczenia wzrokowe z dziećmi. Już od pierwszych miesięcy powinniśmy ustawiać w bliskiej odległości od twarzy dziecka kolorowe karuzele, lub pozwalać się dziecku bawić na kolorowych matach edukacyjnych, by stymulować wzrok dziecka.
Mimo tego, iż na ostatnim badaniu pan okulista oznajmił, że Kubuś ma zdrowe oczka, to w najbliższym czasie postaramy się wybrać na kolejne badanie by zasięgnąć second opinion. Czemu? 
Lekarz okulista nie zakroplił Kubusiowi oczek, co jest istotne przy dokładnym badaniu. Po zastosowaniu kropelek pojawia się efekt szerokich źrenic i znaczne pogorszenie widzenia z bliskiej odległości. Tylko takie chwilowe pogorszenie wzroku pozwoli stwierdzić czy wzrok dziecka jest idealny. Daje to możliwość zdiagnozowania wzroku, oraz zbadania tylnego odcinka gałki ocznej. 
Dbajmy więc o oczka naszych pociech, kiedy wiemy, że są jeszcze realne szanse wyleczenia jakichkolwiek malfunkcji.


SYGNAŁY, ŻE ZE WZROKIEM DZIECKA DZIEJE SIĘ COŚ NIEPOKOJĄCEGO

opuszczanie głowy dość nisko, by lepiej widzieć książeczkę lub kartkę

problemy z rozróżnianiem przedmiotów w ciemno oświetlonym pomieszczeniu

przekrzywianie głowy podczas czytania (Ja tak miałam. Jak się potem okazało była to przyczyna astygmatyzmu)

trudności z rozróżnieniem figury od tła

częste pocieranie powiek

bóle głowy

zezowanie

mrużenie oczu 





9 komentarze:

  1. Super wpis, z pewnością otworzył oczy wielu rodzicom!
    Wydaje mi się, że takie obowiązkowe badania w wieku 3 lat to i tak za późno, bo jeśli jest wada wzroku u dziecka, to noszenie okularów daje największe efekty właśnie przed 3-4 rokiem życia, kiedy oko jest jeszcze bardzo plastyczne. My żałujemy, że nie poszliśmy do okulisty rok wcześniej i Hania zaczęła nosić okularki dopiero mając 2,5 roku :( Ale trzeba mieć nadzieję na jakąkolwiek poprawę :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jasne, ze się poprawi. To w sumie wy otworzyliście mi oczy na ten temat. Ja myślałam, ze każda kontrola jest dobra, a tu się okazuje, ze oczy trzeba zakraplać. Poszperałam, poczytałam i okazało się, ze macie racje w tym temacie.

      Delete
  2. Z Daśkiem trafiliśmy póżno do okulisty bo dopiero gdy miał 5 lat, z niuńkiem już tego pilnowaliśmy, pierwszą wizytę zaliczył gdy miał skończone dwa latka i umiał powiedzieć co widzi na obrazkach, teraz czekamy na Niko żeby rozkręcił się z mową...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Szkoda, ze tego się bardziej nie nagłaśnia, bo jeśli rzeczywiście jest w tym choć źdźbło prawdy, ze wzrok można skorygować jedynie w najmłodszych latach życia, to dobrze, żeby wiedzieli o tym wszyscy rodzice :-?

      Delete
  3. Ja z racji, ze sama jestem krotkowidzem i mam astygmatyzm, co roku odwiedzam okuliste. Rok temu pytalam moja pania doktor w jakim wieku powinnam przebadac dzieci i powiedziala mi, ze jesli nie widze nic niepokojacego, to powinnam zrobic to przed rozpoczeciem przez nie szkoly, czyli w wieku 5 lat. Dlatego z Bi wybiore sie w przyszlym roku. W naszym przypadku to nawet ma sens, bo Bi praktycznie nie mowi po angielsku, a na nastepna wiosne, po roku chodzenia do przedszkola, mysle, ze juz sobie poradzi podczas takiego badania. :)
    Narazie przed nami pierwsza wizyta u dentysty i juz mam lekkiego stresa... ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. W sumie na tych badaniach nie pytają o nic skomplikowanego. Na obrazkach pojawiają się przedmioty podstawowe, które zna każde dziecko typu: samolot, dom, łódź, helikopter, ryba, auto. Potem okulista bada pokazując trójwymiarowe obrazy. Kubie w obu przypadkach poszło świetnie, ale za miesiąc czy dwa wybierzemy się ponownie do innego okulisty aby porównać opinie.

      Delete
  4. ja urodziłam się z poważną asymetrią twarzy która jest tak wyraźna i tak rażaca że musze się jakoś specjalnie maskować fryzurami i makijażem. jedno oko mam dużo niżej od drugiego. w związku z czym by widzenie w obu oczach było na jednym poziomie mam delikatną różnicę kątowa - u mnie jest to ok u innych byłoby to patologiczne.

    też jestem za tym by badać wzrok dzieciom profilaktycznie od 3 roku życia co rok. to trochę jak chodzenie do dentysty na przeglądy z ta róznica ze raz w roku. ludzie chodza z dziećmi do dentysty dbaja o ich zabki tak samo mogliby dbać o wzrok.

    ReplyDelete
    Replies
    1. U nas w rodzinie panuje astygmatyzm, więc wcale bym się nie zdziwiła gdyby JJ odziedziczył po mnie ta wadę.

      Delete
  5. Ja z Córcią byłam u okulisty w wieku 4 lat... Teraz ma prawie 7 i choć nie widzę nic niepokojącego to tak sobie myślę że może niedługo się wybierzemy tak kontrolnie.

    ReplyDelete