Nauka odpieluchowania dla wielu rodziców może się wydawać czymś zupełnie niemożliwym i nie do przeskoczenia. Każdy rodzic che by ich pociecha jak najszybciej zaczęła chodzić, mówić, rysować, no i kontrolować potrzeby fizjologiczne. U nas wyglądało to trochę inaczej, gdyż w UK nie ma nacisku na to, by dziecko jak najszybciej potrafiło załatwiać się do nocniczka. Brytyjczycy trochę chyba z lenistwa i świadomości, że mogą sobie finansowo pozwolić na zakup drogich pieluszek przez kolejne X lat, odkładają naukę jak długo się tylko da. Jak już kiedyś pisałam JJ w przedszkolu został przeniesiony do grupy starszej ze wglądu na jego wspaniale wyniki w nauce i ponadprzeciętny rozwój. W tej grupie może kontynuować naukę nie będąc wstrzymywany przez inne dzieci. Do czego dążę. Jak zauważyłam, w grupie starszej niewiele jest dzieci, które kompletnie zostały odpieluchowane, tak więc i my zwlekaliśmy. Wygodniej nam zmienić pieluszkę od czasu do czasu, niż co 10 minut biegać z dzieckiem do nocniczka, ścierać ewentualne petardy i biegać na górę z nocnikiem by go umyć. Nie trzeba się w podróży zatrzymywać, lub szukać toalety w najmniej pożądanym momencie, bo dziecko krzyczy SIKU! Nie mamy również całych tygodni na tego typu sporty, gdyż oboje pracujemy full time. Przedszkole powiedziało, że może nas wspierać w tej podróży, ale w żadnym wypadku nie pozwolą JJ'owi biegać po przedszkolu w samej bieliźnie. Mogą ewentualnie zasugerować by usiadł na nocniczku i się wypróżnił. Książki typu "Jak w tydzień odpieluszkowac dziecko" w naszym przypadku odpadają wiec już na starcie. Nie mamy tygodnia...
Wczoraj postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować tak na poważnie. Zwinęliśmy dywany, naszykowaliśmy dwie paczki majtek, papier toaletowy, środki czystości, mamy też odpowiednią literaturę, którą JJ studiuje już od jakiegoś czasu. Zapoznałam się też ze wszystkimi zasadami jakie należy przestrzegać podczas odpieluchowania, aby nie zniechęcić dziecka.
1. Pozwól dziecku zapoznać się z nocnikiem.
2. Nie zmuszaj dziecka do siadania na nocnik. Dziecko może się zrazić do nocnika.
3. Nie karć dziecka gdy nie zdąży na nocnik, lub nie zawoła, że chce siku lub kupkę. Może to prowadzić u dziecka do zaparć nawykowych.
4. Nie używaj pejoratywnych słów mówiąc o kupce lub siku.
5. Zabieraj dziecko ze sobą do toalety. Niech dziecko wie, że to coś normalnego i pozytywnego.
6. Nie wpadaj w panikę jeśli dziecko zaciekawi się tym co w nocniczku i zacznie dotykać. Wytłumacz mu, że trzeba to niezwłocznie wyrzucić do toalety i umyć nocniczek.
7. Pozwól dziecku zadecydować gdzie chce by stal nocniczek.
8. Wybierz nocnik, który zaakceptuje twoje dziecko. Trzeba to wziąć na logikę. Jeśli twoje dziecko boi się hałasu lub odgłosów wydawanych przez zabawki, to najlepiej postawić na klasyczny model.
9. Nie porównuj sukcesów swojego dziecka, z osiągnięciami innych.
10. Poczekaj aż dziecko będzie gotowe. Nauka załatwiania się do nocniczka to długi proces. Dziecko musi być świadome swoich potrzeb fizjologicznych i potrafić je kontrolować.
11. Można zastosować system nagradzania naklejkami.
UDAŁO SIĘ!
JJ wczoraj zrobił cztery razy siku i jedną kopkę do nocniczka!
Widzimy światełko w tunelu :)
Świetnie! Nasz woła siku, ale kupa tylko na stojąco
ReplyDeleteNie mam pojecia jak sie robi kupe na stojaco. Musi to wygladac komicznie :)
DeleteZazdroszczę, mój robi kolo nocnika i siada na nim zachwycony wołając eee...
ReplyDeleteGratulacje! A te graficzki kapitalnie zrobiłaś :)
ReplyDeleteMój synal zrobił dwa razy siusiu do nocniczka. I więcej nie chce. Nawet usiąść nie chce. Nie zmuszam, choć po cichu liczę, że latem się uda odpieluchować :)
ReplyDeletePozdrawiam!
JJ tez nie chcial, wiec przed nocnik zaczelam mu stawiac stoliczek, a na nim kartki do malowania, stempelki, zabawki, a nawet i iPad.
Deleteu nas też czasem próbujemy i mała już dwa razy sama pokazała na nocnik i się wysiusiała :D
ReplyDeletea w nocy nie siusia to bardzo duży plus :)
Ojej, jak się cieszę, że trafiłam na Twój post! Właśnie zaczynamy nasza przygodę z odpieluchowywaniem i Twoje rady naprawdę są dla mnie cenne! Dziękuję i pozdrawiam ciepło!
ReplyDeleteZapomnialam jeszcze dodac o systemie nagradzania naklejkami ktory widac na 1 zdjeciu.
DeletePodoba mi się, że w UK wszyscy są wylajtowani i nie ma takiej presji związanej z odpieluchowaniem (ale nie tylko), jak w Polsce. Wszystko następuje naturalnie i wolno. Kiedy dziecko jest na to gotowe. Poza tym u nas zdecydowanie brakuje takich pozycji książkowych, które mają na celu uświadomić dziecko. Brawo dla JJa!
ReplyDeleteJesli chodzi o ksiazki o odpieluszkowaniu dla dzieci, to mamy jedna ktora JJ dostal od cioci: "Basia, Franek i pielucha" Zofii Staneckiej i Marianny Oklejak.
DeleteCiekawe to podejscie Brytyjczykow. :) Tutaj, w USA niby tez ludzi spokojnie stac na pieluchy, ale wiekszosc moich znajomych raczej chce dziecko jak najszybciej odpieluchowac... A jak to jest pozniej w angielskich przedszkolach? Pytam z ciekawosci, bo synka mojego kolegi z pracy juz tez raz przeniesli do wyzszej grupy bo mial swietnie rozwinieta mowe jak na niespelna dwuletnie dziecko. Maly nadal szybko sie rozwija i uczy, latem konczy 3 latka i panie w day care chca go przeniesc do grupy pre-school. Oczywiscie jego rodzice sa bardzo za tym, ale pojawia sie problem wlasnie z odpieluchowaniem. Do tej grupy przechodza tylko dzieci w pelni odpieluchowane, a Tim ma nocnik, delikatnie mowiac w "powazaniu". ;)
ReplyDeleteMy narazie takiego problemu nie mamy, bo Bi chodzi do opiekunki, ktora dostosowuje sie do tego, co robimy my. Mloda w dzien chodzi juz zupelnie bez pieluch i wola kiedy musi skorzystac z toalety, ale na drzemke i noc niestety musimy zakladac jej pieluchy, bo jak spi to nie kontroluje pecherza i zawsze sie posika... :(
Hhh z tego co wiem, to kolezanka swoja pocieche odpieluchowac musiala bo dziecko do szkoly posylala. Dodam tylko, ze dzieci zaczynaja chodzic do szkoly w wieku 4 lat.
DeleteGratulację!! Nasz Piotruś swego czasu wołał siku a potem przestał i do dziś biega w pampersie i nie chce nawet słyszeć o nocniku czy podkładce na muszlę... :/
ReplyDeleteŚwietny wierszyk a rady wezmę sobie bardzo do serca i przećwiczę u swojego malca :)
ReplyDeleteU nas ten etap się zaczął, ale bardziej wychodzi nam ta druga sprawa:P.
ReplyDeleteGratuluję :) to wspaniale, że JJ nauczył się tak szybko i sprawnie.
ReplyDeletehttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/