Monday 10 August 2015


Jest to ostatni rok, który nasz maluch spędzi w prywatnym przedszkolu/ żłobku w UK. Swoją przygodę rozpoczął kiedy miał roczek, a powitanie ze szkołą zacznie w wieku 4,5 lat. Będzie on wtedy chodził do tak zwanej zerówki, która mieści się w budynku Akademii. Zapisy do szkół które obrali dla swoich pociech rodzice, rozpoczną się na rok przed rozpoczęciem roku szkolnego, więc już niedługo nadejdzie nasza kolej. Jest to więc ostatnia nasza okazja na dowolność ubioru przed erą mundurkową. 
Nasze wybory na nowy rok szkolny zostały oparte na moim wieloletnim doświadczeniu. Początkowo posyłałam Kubę do przedszkola w najdroższych i najlepszych ubrankach, które niejednokrotnie znikały nam z torby lub były niszczone podczas dziecięcych eskapad na świeżym powietrzu,  zabaw brudzącymi substancjami, lub ciężko spieralnym jedzeniem. 
Jak to się mówi "Mądry Polak po szkodzie", więc i w moim przypadku nagięłam trochę standardy i do przedszkola posyłam JJ'a w ubrankach których mi po prostu nie szkoda. Większość z nich kupuję "hurtowo" w sieciowkach za tak zwane grosze. 

Co powinno znaleźć się w torbie przedszkolaka 3 latka:

- jeśli maluch nie jest jeszcze zupełnie odpieluchowany i zdążają mu się wpadki, to przydadzą się na zmianę jakieś ubranka. Ja wkładam do torby majtki, skarpetki, spodenki, t-shirt i sweterek
- w upalne dni przyda się krem z filtrem ochronnym, czapka z daszkiem, t-shirt na zmianę i kąpielówki (jeśli przedszkole organizuje zabawy w basenie)
- wiosną zwykle pakuje płaszcz przeciwdeszczowy, szaliczek, czapkę i dodatkowy sweterek
- zimą koniecznie pakuje dwie pary rękawiczek (na wszelki wypadek jak te pierwsze przemokną), ciepłą czapkę i szalik
- jeśli dziecku ciężko jest rozstać się z rodzicami i przyzwyczaić do nowego otoczenia, to warto do torby zapakować ulubionego misia, zabawkę, a nawet mały album ze zdjęciami najbliższych. 
- szczoteczkę i pastę do zębów
- większość przedszkoli posiada kołderki i podusie na czas poobiedniego leżakowania, ale mile widziane są kocyki i kołderki które wybierają swoim pociechą rodzice.
- bransoletka z numerem telefonu rodzica
- ulubiony bidon z napojem


Jeśli szczególnie zależy nam na ubrankach lub zabawkach dziecka, to warto je podpisać. Może uczciwy rodzic takowe ubranko zwróci, jeśli zorientuje się, że przedszkolanka przez przypadek spakowała nam rzeczy które należą do innego dziecka. 


Plaszczyk przeciwdeszczowy smok - Atmosphere. JJ za nim szaleje!


Kurtka na jesień z Peacocks, spodnie do zdarcia, buty i plecak lisek z nowej kolekcji Atmosphere.


Bransoletka z numerem telefonu rodzica, którą można zrobić własnoręcznie, lub kupić na tych stronach klik, klik klik



5 komentarze:

  1. Fajny ten plecak-lisek. U nas już 1 klasa będzie - mamy większość rzeczy kupionych. Syn jest nastawiony pozytywnie, bo w klasie będzie większość dzieci, które już zna z zerówki. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak jest chyba najlepiej.Nowe miejsce, nauczycielki i zajęcia to wystarczające wrażenia. Przynajmniej nie będzie się stresował, że nikogo nie zna (h)

      Delete
  2. Mnie zachwyciła bransoletka :)
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  3. Taka bransoletka to swietny pomysl, nigdy sie z czyms takim nie spotkalam!

    Z ciekawoscia popatrzylam na liste, bo w tym roku Bi idzie do tutejszej pre-school. :) Nasza lista jest niemal identyczna. Ma miec plecaczek z kompletem ubran na zmiane. Moze przyniesc maskotke z domu. Oprocz tego MUSI miec wlasny kocyk (poduszki nie sa dozwolone) oraz przescieradlo na lezaczek. Wszystko musi byc podpisane. U nas nie przyjmuja dzieci, ktore nie sa odpieluchowane. Moze od czasu do czasu zdarzyc sie wypadek, ale jesli maluch ma ich zbyt duzo, maja prawo go wyrzucic...

    U nas panuje rejonizacja, wiec nie mam wyboru do ktorej szkoly posle dzieci, chyba ze wybiore placowke prywatna. W panstwowych szkolach nie ma mundurkow, a szkoda, bo podoba mi sie i zwiazana z nimi estetyka i odpadloby mi wyklocanie sie z corka o to, ktora bluzke chce ubrac (tak, juz w wieku 4 lat ma swoje zdanie). ;)

    Ja do opiekunki tez stroilam na poczatku Bi. :) Szybko mi jednak przeszlo, kiedy Starsza wrocila do domu upackana zupa pomidorowa, albo flamastrami. Teraz ubieram dzieciaki przede wszystkim wygodnie i tak jak piszesz, w ubrania, ktore w razie czego bez zalu wyrzuce. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja właśnie już drugi raz odplamiam nowa koszulkę z Nexta po zupie pomidorowej. Za pierwszym razem plama nie zeszła. Zobaczymy jak mi pójdzie drugie podejście. Jak nie wyjdzie to kolejna wyląduje w śmietniku [-(

      Delete