Sunday 6 July 2014



Gdzie się podział mój mały grzeczny syneczek, który godzinami potrafił czytać książki i układać puzzle? Oczywiście książki i puzzle dalej są w jego życiu bardzo ważne, ale jak wychodzimy na dwór to już koniec świata. Nie ma szans na poskromienie rozbrykanego źrebaczka. Coraz ciężej zrobić mu tez zdjęcia. W spodniach zrobił pierwszą dziurę,wspina się na płoty, biega jak szalony i nie odpuści żadnej kałuży, więc dość często przychodzimy do domu mokrzy po pas. Do tego w ten weekend pan tata rozbił przez niego obiektyw od aparatu, kiedy to się musiał za nim rzucić w pogoń, bo JJ mu na ulice z rozpędzonymi samochodami chciał wybiec. Ja w tym czasie kupowałam kinder egg, żeby mu zatkać pyszczek, bo jakiś nadpobudliwy się zrobił i w wózku nie chciał siedzie, a przed nami była jeszcze dluuuga droga wzdłuż ruchliwej ulicy. No cóż, dobrze, że to tylko obiektyw. Panu tacie za to się dostało, za niedbalstwo i wieszanie aparatu na uchu od wózka...O...










Śpiewam więc tej mojej rozrabiace





Zapraszamy na króciutki filmik z udziałem urwisa!



JJ: Bluza - Peacocks; Jeansy - Rebel for Primark; Buty - H&M

7 komentarze:

  1. Słodziak, jakbym czytała o moich brzdącach...chłopcy mają zawsze sporo energii :)

    ReplyDelete
  2. E tam lobuziak! ;) Moj Niko jest sporo mlodszy, a dziur w spodniach narobil juz tyle, ze nie zlicze. Do tego kolana i lokcie pozdzierane do krwi, siniaki na calych nogach i plecach (skad???), nos rozbity kilkanascie razy. I nie to, ze jest malutki i brak mu koordynacji. Nie, on po prostu wszedzie wlezie i nie zwolni nawet na sekundke. Kuba to przy nim aniolek. :)

    A bluza Batmana swietna!

    ReplyDelete
    Replies
    1. O kurcze. Zartujesz chyba. A mnie sie wydawalo, ze JJ sie nam rozbrykal.

      Delete
  3. Fantastyczny pomysł - rewelacyjnie uwieczniony - pierwsza fotografia wygrywa!!!

    ReplyDelete