Tuesday, 17 February 2015



Już nie pamiętam Walentynek z przed czasów porodu. Co roku przybierają one jednak coraz to różniejszą formę. Z romantycznego święta które przeznaczone jest ku celebrowaniu i pielęgnowaniu miłości w tym roku wyszła maskarada, mimo że wszystko z listy zostało odtikowane: obiad w restauracji, prezenty, walentynkowe kartki, szampan, wieczór we dwoje i kino. 

Zacznijmy od tego, że JJ w przedszkolu miał bal maskowy, a że ma bzika na punkcie Spidermena, to choć na jeden dzień został superbohaterem. Szkoda tylko, ze teraz ten kostium chce ubierać codziennie. 

Kino też było, tylko że zamiast z ukochanym, wybrałam się z koleżankami na wyczekiwane przez wszystkich "Fifty shades of Grey". 

Obiad w restauracji ze skaczącym po plecach dzieckiem, które co pięć minut musi biegać do ubikacji, to też raczej nie szczyt naszych marzeń. Czekając na obiad zamiast rozmów kolorujemy książeczki, rysujemy, śpiewamy, gramy w łapki i odpowiadamy na tysiąc pytań z serii "dlaczego...?". 

Oprócz standardowego prezentu postanowiliśmy zrobić z Kubą kubki dla tatusia. Kupiliśmy czyste kubki, trwałe markery i wzięliśmy się do pracy. Wyszły nam całkiem przyzwoicie, więc schowałam je w szafie i zabroniłam Kubie wspominania o nich tatusiowi. Jeden dzień przed Walentynkami, kiedy JJ wparował do nas do pokoju i oznajmił tacie "Nie możesz widzieć kubków, które wczoraj dla Ciebie zrobiliśmy i mama ukryła je o tam --->" nie było większego sensu by je dłużej ukrywać. Tatuś dostał więc niespodziewany przed walentynkowy prezent. 
Jaki z tego morał? Najlepiej takie prezenty przygotowywać jeden dzień przed uroczystością, lub w dzień uroczystości. W żadnym wypadku nie mów dziecku, że to niespodzianka lub sekret. 










6 komentarze:

  1. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
  2. Śliczne te kubeczki...ja już się nauczyłam, że jak powiem słowo sekret to zaraz wygadają :)

    ReplyDelete
  3. Cudne kubeczki i ulubiony strój mojej córki :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kuba szaleje w nim jak się tylko da, co zresztą widać na zdjęciach :)

      Delete
  4. Czyli na wesoło ! Będziecie dłużej pamiętać. Kubki wyszły Wam cudne. Tak to jest jak dziecku powierza się sekret, już to przerabiałam ! Uściski !

    ReplyDelete