Tym razem mamarazzi w akcji i nasze codzienne zdjęcia upamiętniające przemijające chwile. Gracelyn ukończyła już 7 miesiąc i zrobił się z niej mały pełzak. W jednym miejscu nie usiedzi nawet minutki, chyba ze przypnę ja w krześle do karmienia i podaję coś bardzo smacznego. Je prawie wszystko. Mówię prawie, bo takich specyfików jak brokuły, szpinaki i kalafiorki nie przypadły jej do gustu. Krzywi się przy nich niemiłosiernie, a pluje dalej niż "plujący eksperci" zamieszczeni w księdze Guinnessa. Siada sama i wciąż wstydzi się na widok nieznajomych. Robi słodkie "kosi kosi łapki" jak ją ktoś poprosi i śmieje się na głos kiedy głaszcze mnie po głowie. Swoimi wdzięcznymi uśmiechami i spokojnym usposobieniem zdobywa serca całej rodziny. Taki z niej mały, kochany skrzacik.
Outfit: czabeczka i body -Miley & Moss, spodenki - Next
Ładne zdjęcia:)
ReplyDeleteDziekuje 😚
DeleteSlodki z niej smieszek! :*
ReplyDeleteKochana jest 😊
DeleteŚwietna jest😘😘😘
ReplyDelete