Tuesday 19 March 2013

Hmm... Mozna by powiedziec, ze dnia 6 nie bylo, bo panowie nie przyjechali do pracy! Za to dzien 7 byl dosc produktywny, bo przyjechalo ich az szesciu i pracowali od 7:30 do 20:00. Jak to moj maz ladnie w smsie do mnie ujal:
"It's like 60 min makeover, 2 plumbers, 1 joiner, 1 tiler, 1 electrician & 1 bricklayer!!" Wszystkich zdjec nie dodam, bo wole z poczekac az skoncza kafelkowac. Uchyle jednak troche rabka i powiem, ze poltorej scian juz wykafelkowali, toalete zamontowali, rury podlaczyli, swiatlo w lazience juz mamy, a na prysznic dalej czekamy. Musialam sie zdecydowac na prostszy prysznic bez deszczownicy, ze wzgledu na dlugosc oczekiwania. Ten ktory wybralismy podobno mogli by nam dopiero dostarczyc pod koniec kwietnia, bo jest nowoscia na rynku. Ze nie mam juz sil czekac, a ekipa konczy prace w piatek, to trzeba bylo wybrac szybsza opcje.





5 komentarze:

  1. "It's like 60 min makeover" haha ale się uśmiałam :) fajnie musiało to wyglądać :) ciekawe czy w tym programie oni serio to wszystko robią w 60 minut czy to tylko ściema, bo wy jesteście przykładem na to, że remont łazienki musi trwać minimum tydzień.
    Zaciekawiła mnie ta obudowa spłuczki - ona jest drewniana? U nas w PL takie rzeczy robi się chyba tylko z płyt gipsowych, ale do UK jeszcze pewnie ta technologia nie dotarła ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. U nas w Polsce robi się różnie. Nie tylko z płyt gipsowych.

      Delete
  2. Ja jestem w ogromnym szoku, że tyle dni trwa remont Waszej łazienki. Jest ona mała, więc.. To wszystko da się zrobić w krótszym czasie i naprawdę dobrze a nie na tzw."odwal"(niektórzy mogą pomyśleć że jak szybciej to gorzej). Wiem co mówię. Trafiliście na nie najlepszych specjalistów. Trzymam kciuki, żeby już skończyli :) i przede wszystkim dobrze!

    ReplyDelete
  3. Jeny a co im to tak idzie jak krew z nosa... :/

    ReplyDelete