Nie lubię pożegnań, tym bardziej tych które wiążą się z długim rozstaniem z bliskimi mi osobami. Pożegnanie z morzem było smutne, ale oznaczało nowy początek. Pobyt zakończyliśmy oglądaniem zachodu słońca i wypuszczaniem lampionu szczęścia. Zaraz znad morza jechaliśmy w góry by nacieszyć się rześkim powietrzem, rwącymi rzekami i pięknymi górskimi widokami. Potem nadszedł czas na pożegnanie z moja rodziną, z którą nie zobaczymy się jeszcze przez długi czas. Teraz powoli dobiega czas na pożegnanie z naszym domem, w którym mieszkaliśmy przez ostatnie osiem lat. Znam w tym domu każdy kąt i każdy odgłos. Nadszedł jednak czas na nowy początek i wraz z powiększającą się rodziną przeprowadzamy się do większego domu. Będzie nam ciężko opuścić nasze ukochane cztery kąty i wyruszyć w nieznane. W sercu tli się iskierka nadziei na pokochanie nowego domu tak jak kochamy obecny.
Tuesday, 1 September 2015
Related Posts
FESTIWAL KULTURY BESKIDU WYSPOWEGO
Nasze wakacje dobiegają już prawie końca. Nie mogę powiedzieć, że przy dwójce dzieci udało...Read more
Raczek
Hura, albo i nie... Nasza mała dzidzia zaczęła dziś raczkować. Wchodzi już dosłownie wszędzie, ...Read more
OGRÓD DOŚWIADCZEŃ IM. STANISŁAWA LEMA
Co by tu robić z dziećmi w piękne letnie dni, jak nie spędzać ich na świeżym powietrzu. My na n...Read more
SPŁYW PRZEŁOMEM DUNAJCA
Dunajcem spływałam już chyba trzeci, czy czwarty raz w życiu, ale nigdy wcześniej nie przypomin...Read more
RABKOLAND
Letni wypad do Rabkolandu, to już chyba taka nasza mała tradycja. Wybieramy się tam co roku, i ...Read more
OSTATKI
Ostatnie już chyba ciepłe dni i ostatnie zdjęcia z naszego poprzedniego domu. Teraz przejeżdżam...Read more
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Napewno! Kiedy sie przeprowadzicie, urzadzicie po swojemu, przyzwyczaicie, napewno pokochacie nowe "gniazdko"!
ReplyDelete