Saturday, 30 April 2016

PIERWSZY MECZ


Dzisiaj Kuba wybrał się z tatą i dziadkiem na swój pierwszy mecz w życiu. My z Gracelyn postanowiłyśmy zostać w domu. Jest to ostatni mecz tego sezonu i nie zależy od niego przyszłość drużyny. Bez względu więc na ostateczny wynik, chłopaki nie powinni być zbyt rozczarowani. Kuba czekał na ten moment już od roku, jednak tatko powtarzał mu jak zdarta płyta, że jeszcze jest za mały na takie wypady i zabierze go na mecz jak tylko skończy cztery lata. Ten właściwy moment nareszcie nastał i szkoda tylko, że pogoda za oknem nie jest dziś zbyt łaskawa, bo leje jak z cebra, a rano nawet zaskoczyło nas krótkie gradobicie. Mam tylko nadzieję, że pogoda nie zniechęci zbytnio mojego małego kibica do kolejnych wypadów z tatą. Jest to przecież wspaniała okazja na pielęgnowanie więzi pomiędzy ojcem i synem.



BLUEBERRY MUFFINS - PRZEPIS



POTRZEBNE SKŁADNIKI

- 125g jagód
- 110g maki
- 2 jaja
- 110g masła
1½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 65g cukru pudru
- papilotki na muffinki

PRZYGOTOWANIE

1. Dokładnie rozmieszaj ze sobą masło i cukier, po czym powoli dodaj jaja i mieszaj przez około 3 minuty. Do całości dodaj mąkę i proszek do pieczenia, a po wymieszaniu włóż przynajmniej na godzinę do lodówki. 
<z tym czekaniem mamy największy problem>

2. Do papilotek nakładamy po jednej łyżce ciasta, tak by wypełniły je do połowy. Do każdego muffinka nakładamy po 8 jagód.

3. Pieczemy w temperaturze 200 stopni/400F/Gaz 6 przez 20 minut. 


















Tuesday, 26 April 2016

NOWE DODATKI W POKOJU JJ'A - SIWO ŻÓŁTY POKÓJ



Do pokoju Kuby doszło ostatnio kilka dodatków, które trochę urozmaiciły przestrzeń, oraz wprowadziły aspekty praktyczne. Jak JJ zacznie chodzić do szkoły, to planujemy mu jeszcze wstawić do pokoju biurko, ale nie jestem do końca przekonana, że będziemy z niego korzystać. Na dole mamy dwa świetnie oświetlone stoły, a ze względu na to, że będę musiała zajmować się niemowlakiem i pomagać Kubie w lekcjach, to pewnie i tak z przyzwyczajenia będziemy siedzieć na dole. 
W pokoju JJ'a pojawiły się nowe poduszki i rolety które tak pięknie wykonała Tess. Poza tym ramki na zdjęcia, bo JJ lubi na nie zaglądać przed zaśnięciem, oraz lampka nocna z IKEA. JJ wymarzył też sobie swój własny zegarek, żeby wiedzieć która jest godzina. Kupiłam mu więc żółty budzik. Dzięki niemu Kubuś przestrzega godzin snu i nie marudzi kiedy mówimy mu, że już jest późno i nie ma czasu na czytanie dwóch wybranych przez niego książek tylko jednej. Poza tym coraz lepiej idzie mu  odczytywanie z niego godzin. Zna już wszystkie równe godziny, oraz orientuje się w dodawaniu do nich 15 i 30 minut. Not bad jak na 4-latka. 







I po zmroku troszkę magii na dobranoc. 

















Monday, 25 April 2016

4 MIESIĄC ŻYCIA GRACELYN




Gracelyn skończyła kilka dni temu 4 miesiące. 
Nasze maleństwo potrafi już się przekręcić z plecków na brzuszek i odwrotnie. 
Samodzielnie łapie zabawki i wkłada je sobie do buzi.
Wyciąga sobie smoczek z ust.
Śmieje się gdy ją rozśmieszamy wydając rożne odgłosy.
Podnosi głowę leżąc na plecach, tak jak by chciała już usiąść.
Uwielbia podglądać jak bawi się jej brat.
Robi wielkie oczy jak ja coś zdziwi lub przestraszy.
Uśmiecha się do wszystkich którzy ja zagadują.
Lubi sobie pogaworzyć.
Wciąż budzi się w nocy po 2-3 razy.
Uwielbia długie spacery.
Waży 6.300 kg