JJ już od kilku miesięcy potrafi liczyć do dziesięciu, a ostatnio stara się nawet liczyć do dwudziestu. Czyja to zasługa? Moim zdaniem książeczek, które JJ uwielbia czytać. Te z serii do nauki liczenia mamy dwie i Kubusiowi nie wydają się zbyt nudne, bo sięga po nie codziennie! Mnie już uszami wychodzi czytanie tych samych tekstów i liczenie tych samych przedmiotów, ale czego się nie robi dla naszych pociech. Książeczka "Count with teddy" Brimax jest przeznaczona dla grupy wiekowej 2-4 lata, ale powiem wam szczerze, że mam to w nosie. Kupując książkę nie patrzę na zalecenia autora, a na możliwości mojego dziecka. JJ razem ze mną śpiewa piosenkę która się w niej znajduje i dokończa rymowanki. Z kolei książeczka "Count with me" Disney's jest świetnym początkiem do nauki angielskich słówek, jak i liczenia.
Do tego: liczymy schody po których się wspinamy, motylki na ścianie, samochody na parkingu, ciastka na talerzu, klocki podczas budowy wierzy, ptaszki na niebie, itp. itd.