Już od kilku lat w święta staramy się łączyć obie tradycje. Ja będąc Polką nie wyobrażam sobie świąt bez wigilijnej wieczerzy i typowych potraw na stole, połączanych z towarzyszącymi im tradycjami takimi jak sianko na stole, wyglądanie pierwszej gwiazdki, śpiewanie kolęd, czy łamanie się opłatkiem. Z kolei pan tata będąc Anglikiem nie wyobraża sobie świąt bez festy z indykiem, zapiekanymi ziemniakami, zapiekaną pietruszką w miodzie, brukselką i płonącym christmas pudding. Tak więc mamy w domu dwa dni intensywnych przygotowań i gotowania. Jedynym dylematem jaki mamy co roku jest dzień otwierania prezentów. W tym i w zeszłym roku pan tata został przegłosowany i prezenty otwieraliśmy w Wigilie ;)
Saturday, 28 December 2013
Thursday, 26 December 2013
Wigilia Bożego Narodzenia
Było to w przeddzień Bożego Narodzenia. Mamusia starała się skończyć pracę jak najwcześniej, by dołączyć do reszty rodziny przygotowującej już wszystko do kolacji Wigilijnej. W pracy był to dzień jak codzień, a zagrzybiały szef nawet nie zezwolił na włączenie świątecznych piosenek. W biurze nie czuć było tej pięknej atmosfery świąt Bożego Narodzenia. Nic nie wskazywało na to, iż niedługo w stajence narodzi się maleńkie dziecko. Jedynie wszyscy jakoś tak spiesznie wykonywali swe codzienne obowiązki, aby móc jak najszybciej wymknąć się z tego ponurego miejsca. Jest! Udało się mamusi skończyć o 13:00! Zrobiła tym niemałą niespodziankę reszcie rodziny. Dzięki temu i ona mogla przyłączyć się do przygotowań i wyczekiwania na pierwsza gwiazdkę. W domu czuć było radość, miłość i ciepło. Pachniało pomarańczami, potrawami świątecznymi i cynamonem. Z głośników sączyła się radosna świąteczna muzyka. Kiedy tylko gwiazdka zabłysnęła na niebie cała rodzina zasiadła do Wigilijnej wieczerzy. Był barszcz z uszkami, zupa fasolowa, karp z ziemniaczkami, kapusta z grzybami, moczka, makówki, ciasta i owoce. Mama ukradkiem wyjrzała przez drzwi balkonowe i dostrzegła cień sani zaprzęgniętych w renifery przemykających po tarczy księżyca. Po chwili słychać już było głośne stąpanie na dachu. Kiedy wszyscy dzielili się opłatkiem, Mikołaj niepostrzeżenie wsunął się przez komin, by pod choinką poustawiać pięknie opakowane prezenty. Mimo tego, że starał się wykonać swe zadanie bardzo cicho, to jedna zabawka wypadła mu z rąk i już wzrok całej rodziny skierowany był na niego. Nie pozostało mu więc nic innego, jak podarować wszystkie prezenty osobiście. I tak marzenia, o których dzieci śniły od ostatnich świąt zaczęły się spełniać. Obdarowani zostali wszyscy. Ci mali, i ci duzi. Ci biedni i bogaci. Ci mieszkający w dużych miastach i ci z małych wiosek na końcu świata.
Wednesday, 25 December 2013
Stajenka
Robimy użytek ze stajenki, którą JJ dostał rok temu pod choinkę. Moim zdaniem wspaniały prezent do nauki jak i zabawy. Kuba już zapamiętał imiona niektórych postaci uczestniczących podczas narodzin Jezusa. Odtwarzaliśmy zdarzenia z Wigilijnej nocy i wczuwaliśmy się w atmosferę panującą w stajence. JJ jak zwykle musiał dodać swoje 3 grosze i pasterz wraz z owieczką wylądowali na dachu obok anioła...
Sunday, 22 December 2013
Magia swiat
Jak dla mnie nie ma bardziej magicznego okresu w całym roku niż Święta Bożego Narodzenia. Sam czas oczekiwania wprawia mnie w spaniały nastrój. W tym roku przyjedzie do nas na Święta cala rodzina. Właściwie przylecą już za 2 godzinki!!! Nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem podekscytowana.
Thursday, 19 December 2013
Choinkowe dekoracje DIY
Zabraliśmy się za produkcję kolejnych dekoracji na choinkę. Ze względu na to, że są to pierwsze święta w które JJ potrafi już ładnie malować, postanowiłam wykorzystać jego zdolności artystycznie i zagonić go do roboty.
Skupienie na jego twarzy - bezcenne.
Oglądanie jego precyzyjnych ruchów - niesamowite.
Dekoracje choinkowe - przepiękne i posłużą wiele lat.
Sprzątanie po całej zabawie - nieistotne.
A jak się Wam podobają?