A do Polski lecimy w odpowiedzi na zaproszenia urodzinkowe kuzynki JJ'a. Hania obchodzi swoje pierwsze urodzinki, ktore bedziemy swietowac w rodzinnym gronie.
Monday, 28 October 2013
Pakujemy walizki
Sunday, 27 October 2013
Goodbye Arian!
Zeszly piatek byl ostatnim dniem Arian'a w przedszkolu. Zmartwilismy sie bardzo, bo jest to najlepszy przyjaciel JJ'a. Panie przedszkolanki przygotowaly imprezke pozegnalna na ktorej byl tort, ciaska i inne przekaski. Kazdy dostal po balonie i bankach mydlanych, a Kubus i Arian dodatkowo dostali po pamiatkowym plakacie i albumiku z wspolnymi zdjeciami. Mam tylko nadzieje, ze JJ mocno nie odczuje braku swojego przyjaciela i szybko o nim zapomni. Nie chce zeby chodzil do przedszkola ze smutna minka.
Dodatkowo JJ w piatek otrzymal swoja pierwsza naklejke za dobre uczynki w przedszkolu. Ta nalezala mu sie za pomaganie w sprzataniu zabawek. Jestem z niego dumna :)
Saturday, 26 October 2013
Chce byc taki jak tatus!
Swiat coraz bardziej gna do przodu. Na ulicach widac pedzace samochody i tramwaje a w domach bez elektroniki nie mozna juz nawet ugotowac obiadu. Fundamentalna komorka, tworzaca organizm spoleczny jest rodzina. Aby dostrzec wszechogarniajace zmiany cywilizacyjne nie trzeba przekraczac nawet progu domu. Zmiana zawitala nawet do naszych czterech scian. Kiedys rola ojca polegala na zapewnianiu rodzinie dobrego bytu i taki ojeciec zwykle cale dnie przebywal poza domem, kiedy to mata zajmowala sie dziecmi i domem. Godziny pracy ojca jak i matki wyrownaly sie do tego stopnia, ze dziela oni rowniez miedzy soba obowiazki domowe i wychowanie dzieci. Milosc ojcowska i przyklad jaki daje jest rownie istotny jak rola matki. Od ojca oczekuje sie przekazywania takich wartosci jak: dzielnosc, sila, dojrzalosc, gotowosc podejmowania zadan, sluzenie w charakterze oparcia i podtrzymywania calej rodziny. Wiez pomiedzy ojcem i synem jest jedyna, wyjatkowa i niepowtarzalna. Milosc pomiedzy ojcem i synem jest bezgraniczna.
JJ od jakiegos czasu usilnie przymierza wszystkie buty taty i biega w nich po domu. Ubaw ma przy tym nieslychany. Biega, kopie, przewraca sie i udaje poszkodowanego. W weekendy tata rozpoczal nowa tradycje zasiadania przed telewizorem i ogladania National Geographic. JJ kladzie sie na brzuszku taty jak na podusi i relaksuje sie ogladajac scigajace sie zwierzeta. Tata wszystko dokladnie komentuje i opisuje zwierzeta. JJ co jakis czase z przejeciem w glosie i paluszkiem w gorze dopowiada do opowiesci taty.
JJ przygotowuje sie do snu. Biegnie za tatusiem szybkim truchtem do lazienki, wysuwa stoleczek, wskakuje na niego i wyciaga z kubeczka szczoteczke do zebow. Tatus naklada na nia paste i razem szczotkuja zeby. Kuba podglada jak tata pije wode, plucze usta i wypluwa. Kubus zeby nie byc gorszy moczy raczke pod woda, wysysa resztki z paluszkow i pluje z zawadiackim usmiechem na buzce.
Kiedy tatus idzie sie zalatwic do lazienki, JJ staje pod swoim nocniczkiem i lekko wychylajac sie do tylu wydaje odglosy siusiania. Oczywisnie nie moze obyc sie bez jego usmiechu rozrabiaki i wycierania czesci intymnych papierem toaletowym, ktorym potem niewiadomo czemu wyciera nocniczek...
W weekend wyciagaja z tata wiadra, gabki i zaczynaja mycie samochodow. Kuba biega z gabkami i wyciska wode gdzie sie tylko da (glownie na siebie), kiedy tata stara sie dokladnie umyc auta i pilnujac malego rozrabiake.
Thursday, 24 October 2013
Grupowanie w przedszkolu
Wczoraj zostalam zaczepiona przez pania przedszkolanke, ktora nachwalic sie nie mogla jak to JJ sie ladnie i szybko rozwija. Podobno w kazdej dziedzinie wyprzedza dzieci z jego grupy wiekowej, a wiedza o czym mowia bo maja porownanie, poniewaz do grupy Kuby chodza dzieci dokladnie w tym samym wieku. Pani przedszkolanka zaproponowala wiec przeniesienie JJ wczesniej do grupy 2-latkow, aby zbednie nie wstrzymywac jego rozwoju trzymajac go w jego grupie tylko ze wzgledu na wiek. Powiedzialam, ze musze przedyskutowac sprawe z mezem i razem zadecydujemy o losach JJ.
A Wy co o tym myslicie?
Przenosic czy nie?
Z jednej strony sie ciesze, bo dumna jestem z faktu, ze mam takie madre dziecko. Poza tym JJ nauczy sie wszystkiego wiecej i szybciej nie hamujac naturalnego rozwoju. Z drugiej jednak strony Kubus przywiazal sie juz do swojej grupy i nawiazal przyjaznie. Jesli przeniesiemy go do starszej grupy, to bedziej jej najmlodszym uczestnikiem a nikt nie chce sie bawic z maluchami. Dzieci w starszej grupie pewnie juz tez nawiazaly przyjaznie i znajomosci i nie wiem czy przychylnie beda patrzyc na nowego bobasa w grupie. Zwykle dzieci mlodsze sa przez te starsze poterpywane i latwiej im wywalczyc swoje. Nie chciala bym, by JJ przez moja decyzje zostal w jakis sposob unieszczesliwiony lub skrzywdzony. I co tu robic?
Tuesday, 22 October 2013
Dumna jesien
Kubus zadziwia nas z dnia na dzien. Jednego dnia rozsmiesza nas do lez, a drugiego jestesmy z niego tak dumni, ze lzy ze wzruszenia naplywaja nam do oczu. I zycie toczy sie jak w kalejdoskopie.
Czytamy z Kuba ksiazeczke:
-Mamusia: Zobacz Kubusiu tu jest zajaczek, niedzwiadek, zabka i lis
-Kubus: Piss?
- Mamusia: Nie piss tylko lis
- PISS
- LIS
- PISS
- LIS
- PISS
- LIS!!!
- Na co Kuba: I know! PISS!
Kuba pobiegl do tatusia i wola "Daddy pissed!"
Przyszlam po Kube do przedszkola. Pani przedszkolanka mowi, ze dzisiaj poplakala sie przez Kubusia podczas przebierania pieluszki. Pytam wiec zdziwiona co takiego Kuba zrobil, ze sie poplakala. Ona na to, ze dala mu wagonik do raczki i spytala "Ile wagonik ma kuleczek?". Kubus na to pokazujac paluszkiem na kazde z kolek i liczac "one, two, three, four". Pani przedszolance podobno oczy z podziwu wyszly i lzy naplynely do oczu. Chyba z dumy, bo mnie jak duma rozpiera to robie sie taka sentymentalna i zaraz oczy musze wycierac, bo ze szczescia plakac chca.
Jestem wiec z niego bardzo dumna, bo podobno dzieci ucza sie liczyc dopiero duzo pozniej.
W weekend Kubus wyklejal kartki jesienne ktore podarujemy najblizszym. Posrod nich widac tez kartke urodzinowa, ktora Kubus namalowal wczesniej farbkami dla swojej kuzyneczki Hani. Dokladnie pokrywa dlon farba mowiac "hand" i przechodzi do paluszkow komentujac"finger, finger". Jak juz cala lapka pokryta jest farba Kuba mowi "stamp, stamp" i odbija lapki na kartce papieru.