Powrot do pracy, mial byc dla mnie mozliwoscia nawiazania ponownych kontaktow z osobami powyzej jednego roku zycia. Rozmowy o zabawkach i lektory o krowkach i ksiezniczkach juz mi nie wystarczaly. Rozleniwiony umysl rozwiazywal co jakis czas krzyzowke, czy sudoku, ale poza tym lenistwo na maksa. Po powrocie do pracy cwicze go dosc systematycznie. W drugi dzien po powrocie zostalam juz wyslana na kurs, ktorego egzamin odbedzie sie w kwietniu. Podobno bez przeczytania ksiazki, nie ma szans na jego zdanie. I co ja mam zrobic, jak czasu nie ma nawet na zjedzenie obiadu... Dogodnosci zwiazane z pobytem w domu i mozliwoscia nastawienia sobie prania, czy posprzatania sprowadzaja sie jedynie do weekendow. Remont lazienki, ktory mial zakonczyc sie w ten piatek, zakonczyl sie fiaskiem. Do dzis nie moge sie u siebie w domu wykapac, dodam jeszcze, ze po 10 dniach prac nie mam nawet wykafelkowanej podlogi i drzwi do lazienki. Zaczynam sie wiec powoli stresowac jutrzejszymi urodzinami. Goscie beda sie musieli zalatwiac przy otwartych drzwiach!
Ponizsze zdjecia, to nasza nowa "test kitchen" i Kubus pijacy z kubeczka.
Saturday, 23 March 2013
Tuesday, 19 March 2013
Remont lazienki dzien 6
Hmm... Mozna by powiedziec, ze dnia 6 nie bylo, bo panowie nie przyjechali do pracy! Za to dzien 7 byl dosc produktywny, bo przyjechalo ich az szesciu i pracowali od 7:30 do 20:00. Jak to moj maz ladnie w smsie do mnie ujal:
"It's like 60 min makeover, 2 plumbers, 1 joiner, 1 tiler, 1 electrician & 1 bricklayer!!" Wszystkich zdjec nie dodam, bo wole z poczekac az skoncza kafelkowac. Uchyle jednak troche rabka i powiem, ze poltorej scian juz wykafelkowali, toalete zamontowali, rury podlaczyli, swiatlo w lazience juz mamy, a na prysznic dalej czekamy. Musialam sie zdecydowac na prostszy prysznic bez deszczownicy, ze wzgledu na dlugosc oczekiwania. Ten ktory wybralismy podobno mogli by nam dopiero dostarczyc pod koniec kwietnia, bo jest nowoscia na rynku. Ze nie mam juz sil czekac, a ekipa konczy prace w piatek, to trzeba bylo wybrac szybsza opcje.
"It's like 60 min makeover, 2 plumbers, 1 joiner, 1 tiler, 1 electrician & 1 bricklayer!!" Wszystkich zdjec nie dodam, bo wole z poczekac az skoncza kafelkowac. Uchyle jednak troche rabka i powiem, ze poltorej scian juz wykafelkowali, toalete zamontowali, rury podlaczyli, swiatlo w lazience juz mamy, a na prysznic dalej czekamy. Musialam sie zdecydowac na prostszy prysznic bez deszczownicy, ze wzgledu na dlugosc oczekiwania. Ten ktory wybralismy podobno mogli by nam dopiero dostarczyc pod koniec kwietnia, bo jest nowoscia na rynku. Ze nie mam juz sil czekac, a ekipa konczy prace w piatek, to trzeba bylo wybrac szybsza opcje.
Monday, 18 March 2013
Pierwszy dzien w pracy
Dzisiaj po ponad rocznej przerwie wrocilam do pracy. Troche obawialam sie jak to wszystko bedzie wygladac, jak Kubus zniesie rozstanie, czy znajde miejsce na parkingu i czy bede potrafila zaparkowac bez zarysowania Ferrari szefa. Przeciez prawko mam dopiero od miesiaca, a nie cwiczylam parkowania w tak ekstremalnych warunkach jak pod firma. Ku mojemu zaskoczeniu wszystkie obawy byly zupelnie niepotrzebne. Wszyscy powitali mnie z otwartymi ramionami, cieplymi slowami na ustach i potwierdzeniami, ze za mna tesknili bo ponoc jestem "the best". Kuba z przedszkola wrocil z usmiechem na buzce. Podobno bawili sie w zszredowanym papierze, dlugo spal i ladnie sobie pojadl. Na parkingu znalazlam miejsce w odleglosci bezpiecznej od wszystkich bolidow "big bossow", wiec obylo sie bez stresu. Pierwszy dzien musze wiec zaliczyc do udanych dodajac tylko, ze zakanczyl sie oklaskami ze strony pracownikow, kiedy to tym nowym pokazalam gdzie ich miejsce. Nie ma to jak z wielkim impetem wkroczyc w nowy rozdzial mego zycia. Oby tak dalej.
Friday, 15 March 2013
Remont lazienki dzien 5
Nudzi mnie juz to czekanie na koncowy rezultat. Mam juz dosc jezdzenia do tesciow za kazdym razem gdy chce skorzystac z toalety, bo nasza cieknie. Nie moge sobie sporadycznie wskoczyc pod prysznic, lub przygotowac kapieli przy swiecach. Nie wiem jak to bedzie wygladac, od poniedzialku, kiedy to wracam do pracy. Jestem na to totalnie nieprzygotowana. Kompletnie out of my comfort zone. Jeszcze co sobie wymysle, okazuje sie nie mozliwe. Na ile jeszcze kompromisow bede musiala pojsc. Dzisiaj na przyklad okazalo sie, ze musimy do lazienki wstawic mniejsze okno. I niech to drzwi scisna, bo okno juz nam wyprodukowali i musimy pokryc koszty. Dzisiaj "fachowcy" zamontowali nam wanne, wywiercili dziure na rure z toalety i... hmm to chyba na tyle. Jak ja sie ciesze, ze nie place im za godzine. Moj mezus za to pomalowal sufit. To dopiero pierwsza warstwa, ale troszke sie tam dzieki temu rozjasnilo.
Remont lazienki dzien 4
Cos mi sie wydaje, ze ten nasz remont cos za wolno sie posuwa. Dzien czarty i podlaczyli nam rurki do kaloryfera i spluczki i polozyli podloge. Zwineli sie do domu juz kolo trzeciej i sluch po nich zaginal. A to zdjecia...
Thursday, 14 March 2013
Protest pieluszkowy
Od wczoraj Kuba protestuje przy kazdej zmianie pieluszki. Zaczelo sie od odwracania na macie i krzykow. Teraz doszlo odpychanie, przerazliwy placz i kopanie nozkami. Niemozliwoscia jest umycie jego pupci, bo kupki rozmazywane sa gdzie tylko popadnie. Po wielu probach okazalo sie, ze nie dziala na niego nic. Przytrzymywanie go, zabawianie i przekonywanie zdaly sie na nic. Nie dziala na niego nic...prucz rolki papieru toaletowago w jego raczkach... Rozwija ja, urywa az papier pokrywa pol podlogi. Troche podobnie jak piesek z reklamy Andrex. Sprzatania jest po tym co niemiara, ale przynajmniej kupka nie pokrywa maty, mnie i Kubusia :)
Remont lazienki dzien 3
Co tu duzo pisac. Pierwszego dnia wszystko zostalo wyniesione z lazienki i zamontowana zostala nowa drabinka na strych. Drugiego dnia dzialal elektryk, ktory podlaczyl nam nowe gniazdko na strychu, wstawil zalacznik swiatla do lazienki i zamontowal nowa skrzynke rozdzielcza. Budowlancy za to wstawili nam drzwi i nowy sufit. Trzeci dzien przeznaczony byl na kladzenie gladzi, a wszystko prezentuje sie tak jak ponizej. Jak dla mnie to nie widac roznicy, bo tych prac ktore sa najbardziej czasochlonne i najwazniejsze by lazienka mogla funkcjonowac, poprostu nie widac. Jak narazie z tego remontu szykuje nam sie malowanie calego przedpokoju i klatki schodowej. Nie mam juz sil sprzatac, bo co 5 sekund wszystko pokrywa nowa warstwa kurzu.
Tuesday, 12 March 2013
Remont lazienki dzien 1
Remont lazienki ruszyl pelna para, a raczej domem pelnym kurzu. Mimo tego ze pozamykalam w domu wszystkie drzwi, kurz przedostal sie szparkami i pokryl wszystko gruba warstwa.
Zadzwonilismy wczoraj z pytaniem gdzie jest ten nasz prysznic, ktory zamowilismy ponad miesiac temu. Okazalo sie, ze w sklepie ktos nawalil i prysznic nie zostal nawet zamowiony u producenta. Czasem bywaja w zyciu takie dni kiedy "kurwa" to za malo! Jak to uslyszalam to myslalam, ze kogos udusze przez telefon. I badz tu czlowieku spokojny, i pisz wiersze... W rezultacie tej firmie jutro oficjalnie podziekujemy i zlozymy zazalenie. W miedzy czasie zamowilismy inny prysznic ktory nazywany jest "Ferrari prysznicow" I wyglada tak jak ponizej. Jesli ktos by chcial wiedziec, to jest to Mira Platinum Dual Ceiling Fed Digital Shower. jest to bezpdzewodowy prysznic, ktory mozna wlaczyc pilotem z kazdego miejsca w domu. Mozna rowniez zaprogramowac sobie idealna temperature, dla kazdego z domownikow. Jesli ktos czyta moj blog, to dodam jeszcze, ze tym sposobem upolowalismy dwa ptaszki jednym kamieniem. Dodaje tez zdjecia wygladu lazienki po pierszym dniu pracy robotnikow. Prosze sie nie przestraszyc...
Zadzwonilismy wczoraj z pytaniem gdzie jest ten nasz prysznic, ktory zamowilismy ponad miesiac temu. Okazalo sie, ze w sklepie ktos nawalil i prysznic nie zostal nawet zamowiony u producenta. Czasem bywaja w zyciu takie dni kiedy "kurwa" to za malo! Jak to uslyszalam to myslalam, ze kogos udusze przez telefon. I badz tu czlowieku spokojny, i pisz wiersze... W rezultacie tej firmie jutro oficjalnie podziekujemy i zlozymy zazalenie. W miedzy czasie zamowilismy inny prysznic ktory nazywany jest "Ferrari prysznicow" I wyglada tak jak ponizej. Jesli ktos by chcial wiedziec, to jest to Mira Platinum Dual Ceiling Fed Digital Shower. jest to bezpdzewodowy prysznic, ktory mozna wlaczyc pilotem z kazdego miejsca w domu. Mozna rowniez zaprogramowac sobie idealna temperature, dla kazdego z domownikow. Jesli ktos czyta moj blog, to dodam jeszcze, ze tym sposobem upolowalismy dwa ptaszki jednym kamieniem. Dodaje tez zdjecia wygladu lazienki po pierszym dniu pracy robotnikow. Prosze sie nie przestraszyc...
Sunday, 10 March 2013
Chrzest Swiety
Jeszcze nie tak dawno oczekiwalismy na przyjscie na swiat naszego cudownego synusia pierworodnego. Dopiero co organizowalam jego pierwsza impezke w zyciu jaka byly Chrzciny. Potem 1/2 roczku uczcilismy tortem, milkshake'mi i prezentami. Az wierzyc mi sie nie chce, ze nasz wspolny czas dobiega juz konca, ja musze wracac do pracy, a Kuba wkroczy w bobaskowa doroslosc. O chrzcinach wam tu jeszcze nie pisalam, wiec zamiast zanudzac dodam kilka zdjec z tej uroczystosci. Powiem tylko tyle, ze wszystko organizowane bylo droga telefoniczno-mailowa, a tort dekorowala moja zdolna mamusia. Tego dnia bylo tak goraco i duszno, ze zadna klimatyzacja dostatecznie nie pomagala. Kubulka musielismy rozebrac prawie do naga juz w kosciele. Biedactwo bylo tak spocone jak nigdy. Dzielnie jednak dotrwal do konca uroczystosci bez krzykow i grymasow.